W pierwszym kwartale tego roku nasze realne dochody do dyspozycji były o 1,9 proc. niższe niż rok temu. Po oczyszczeniu z czynników sezonowych wzrosły o 0,3 proc. Jeszcze w IV kw. ubiegłego roku rosły o 2,4 proc.

Mniej pieniędzy do dyspozycji sprawia, że Polacy są coraz mniej skłonni do wydatków. Spożycie prywatne w I kw. wzrosło realnie o 1,8 proc. r./r., czyli najwolniej od II kw. 2010 r. Zdaniem analityków NBP, czeka nas dalsze osłabienie konsumpcji, co wieszczy słabnąca dynamika sprzedaży detalicznej i rosnąca niepewność konsumentów. Coraz rzadziej też w finansowaniu zakupów posiłkujemy się kredytem. Zadłużenie z tytułu kredytów konsumpcyjnych spada od ostatnich miesięcy 2010 r., a w I kw. wartość kredytów udzielonych gospodarstwo domowym spadła o kolejne 2,7 mld zł. Po części wynika to z polityki kredytowej banków. Dane NBP pokazują, że w I kw. tego roku spora część instytucji finansowych zaostrzyła kryteria udzielania kredytów i obniżyła kwotę kredytu przy jednoczesnym wydłużeniu maksymalnego okresu kredytowania.

Od początku 2010 r. spada procent dochodu, który przeznaczamy na oszczędności. W I kw. tego roku oszczędności gospodarstw domowych były ujemne i wyniosły -26,8 mld zł wobec dodatnich o wartości 35,8 mld zł w poprzednim kwartale. Stopa oszczędzania natomiast skorygowana o czynniki sezonowe wyniosłą -0,1 proc. wobec 4,6 proc. w IV kw. ub.r. Trend spadkowy trwa od 2010 r., ale w I kw. tego roku stopa oszczędności dobrowolnych (czyli niewynikających z rezerw funduszy emerytalnych) spadła poniżej zera po raz pierwszy od 2000 r.

Spadek oszczędności gospodarstw domowych był częściowo rekompensowany przez wzrost oszczędności w sektorze przedsiębiorstw, relacja tych oszczędności do PKB wzrosła w I kw. br. do 15,7 proc. W tym samym czasie, wartość oszczędności sektora gospodarstw domowych stanowiła -0,1 proc. wartości PKB.