I chyba to jest sedno, które powinno zostać zmienione" – takie i inne oczekiwania mają inwestorzy odnośnie idealnego funduszu inwestycyjnego, wynika z badań jakościowych (zogniskowanych wywiadów grupowych, tzw. fokusów), przeprowadzonych przez TNS Pentor dla KBC TFI.
W badaniu wzięli udział mieszkańcy dużych miast – zarówno klienci TFI (nie tylko KBC), jak i osoby, które nigdy nie inwestowały w fundusze.
Obraz rynku, który się z nich wyłania, daje do myślenia. Wspólne skojarzenia, jakie budzą fundusze zarówno wśród klientów TFI, jak i osób nieinwestujących, to „ryzyko", „krach", „strata". Skojarzenia są wyraźnie lepsze, jeżeli ograniczymy się do klientów TFI – wówczas z funduszami kojarzą się „swoboda i elastyczność inwestowania", „opieka profesjonalistów" czy nawet „podniecenie" wynikające z emocji związanych z inwestowaniem.
Podstawowym czynnikiem decydującym o wyborze konkretnego funduszu są jego wyniki historyczne. Drugim najważniejszym kryterium jest wizerunek instytucji zarządzającej funduszem. Jednocześnie jednak badania pokazują, że klienci mają znikomą świadomość marek TFI, często nie wiedzą nawet, jak rozwija się ten skrót, nie znają zależności zachodzącej pomiędzy TFI a funduszem inwestycyjnym.
Głównym źródłem informacji o funduszach są doradcy finansowi. Klienci TFI samodzielnie nie porównują ofert poszczególnych instytucji, przede wszystkim z kilku powodów – wymaga to zbyt dużego wysiłku dlatego, że oferta jest zbyt duża (samych funduszy otwartych jest ponad 600), są zdania, że TFI nie różnią się pomiędzy sobą ofertą, jednocześnie uważają, że ofert nie da się pomiędzy sobą porównać.