Wynik dnia został dodatkowo zaburzony przez fixingowy skok aktywności, który podniósł obrót w WIG20 do 5,61 miliarda złotych, z czego 1,34 miliarda przypadło na spółkę CCC. Na całym rynku udało się ugrać 6,85 miliarda złotych, z czego przeszło 1,91 miliarda zebrał indeks WIG-Banki, który stracił 0,92 procent. W istocie, piątek był kolejnym dniem relatywnej słabość banków wobec rynku, co przełożyło się na kolejny dzień relatywnej słabości GPW wobec otoczenia, gdzie niemiecki DAX zyskał 0,27 procent. Niezależnie, popytowi udało się ugrać tygodniową zwyżkę WIG20, która przełożyła się szósty miesiąc zwyżek w serii. Patrząc na zachowanie rynku w końcówce sesji trudno nie odnotować faktu, iż skok obrotu i podniesienie cen były w największym stopniu zbudowane na porządkowaniu portfeli przez inwestorów instytucjonalnych w kontekście kończącego się dziś miesiąca. Sam przebieg sesji był jednak kontynuacją wczorajszej słabości, która połączona ze spadkiem złotego do dolara i euro wskazuje, iż gracze redukowali zaangażowanie w polskie aktywa przez niedzielnymi wyborami prezydenckimi w Polsce. Technicznie patrząc sesję należy uznać za uzupełnienie czwartkowego spadku WIG20, który przyniósł mocną kontrę podaży w rejonie kluczowego oporu i ostrzeżenie, iż na rynek może zawitać głębsza korekta. Należy jednak zakładać, iż poniedziałkowa sesja zostanie zdominowana przez reakcję na wynik wyborów prezydenckich i przyjęcie przez inwestorów rozdania politycznego, które może przesądzić o postrzeganiu rynku polskiego w kolejnych kilku latach.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ
Wydział Analiz Rynkowych
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.