GPW rezygnuje z ważnych danych

Nie można już śledzić większych inwestorów z rynku futures. Rynek boi się większych wahań WIG20.

Aktualizacja: 14.02.2017 16:52 Publikacja: 07.11.2012 05:30

GPW rezygnuje z ważnych danych

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Od 1 listopada giełda nie publikuje danych o koncentracji pozycji na rynku terminowym. Decyzja ta wywołała poruszenie. Zaniepokojeni inwestorzy zwracali uwagę, że decyzja ta zmniejszy transparentność i bezpieczeństwo rynku. Giełda broni stanowiska. Podkreśla, że publikacja ta posiadała „ograniczone możliwości interpretacyjne i mogła prowadzić?do błędnych wniosków".

Środowisko podzielone

Decyzja podzieliła rynek.

– Podawanie danych o koncentracji pozycji w kontraktach terminowych nie zmieniło przejrzystości czy też bezpieczeństwa obrotu. Publikowanie samej informacji o stopniu koncentracji jednego lub więcej podmiotów, bez podawania innych danych (choćby kierunku pozycji) wprowadza raczej więcej zamętu i stwarza pole do przeróżnych spekulacji i domysłów – uważa Sebastian Trojanowski, doradca inwestycyjny w Noble Securities. Innego zdania jest Paweł Jackowski, dyrektor biura portfeli akcyjnych w Ipopema Securities.

– GPW, ujawniając wielkość pozycji jednego dużego inwestora, mogącego mieć wpływ na zachowanie rynku, pozwalała śledzić jego ewentualnie istotne zmiany alokacji. Są to więc bez wątpienia istotne informacje – wyjaśnia Jackowski. Dane o koncentracji giełda publikowała od marca 2009 r. Jak jednak podkreśla Piotr Smoleń, prezes Turbine Asset Management, ich jakość pozostawiała wiele do życzenia.

– Zdarzały się błędy i pomyłki w raportach, dostęp do ich historii był trudny. Niewielki zakres raportu i jego mała szczegółowość w porównaniu z analogicznymi raportami zagranicznymi obniżała jego wartość – komentuje Smoleń.

Brak danych o koncentracji na rynku futures na WIG20 nie podoba się też wielu drobnym inwestorom. Obawiają się większych wahań na rynku kasowym (tzw. cudofixingów), wywołanych przez dużego, anonimowego inwestora z rynku futures.

Giełda dba o anonimowość

Władze GPW, decyzję o zaprzestaniu publikacji argumentują dostosowaniem przepisów do rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady UE, które weszło w życie 1 listopada. Nakłada ono m.in. obowiązek zgłaszania do KNF informacji o posiadaniu znacznych krótkich pozycji netto. Przedstawiciele giełdy podkreślają, że dane te nie dotyczą wyłącznie krótkich pozycji osiąganych w wyniku krótkiej sprzedaży akcji, ale także na innych instrumentach finansowych (m.in. opcji czy też kontraktów terminowych).

Próg powodujący obowiązek zgłoszenia to 0,2 proc. kapitału spółki oraz każde 0,1 proc. powyżej tej wartości lub spadek poniżej tego progu. „Pozostawienie publikacji GPW przy równoległym istnieniu publikacji wynikającej z regulacji unijnych tworzyłoby ryzyko ujawniania danych personalnych strony transakcji giełdowej, co byłoby naruszeniem zasady anonimowości obrotu giełdowego" – czytamy w oficjalnym komunikacie GPW. Przedstawiciele giełdy podkreślają, że nowe zasady pozbawione są „wątpliwości interpretacyjnych, wskazują stronę zaangażowania, a ponadto ujawniana pozycja dotyczy konkretnego inwestora".

[email protected]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy