Średnia prognoz ekonomistów dla „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” wynosiła 50,5 pkt. Ba, wszystkie zespoły analityczne (blisko 20) oczekiwały wyniku powyżej neutralnego poziomu 50 pkt, oddzielającego regresu od poprawy w sektorze.
Czytaj więcej
Inflacja w maju w Polsce wyniosła 4,1 proc. r./r. – podał w piątek Główny Urząd Statystyczny w szybkim szacunku. Względem kwietnia br., w maju poziom cen konsumpcyjnych wręcz spadł: o 0,2 proc.
Rzeczywistość okazała się znacznie gorsza: S&P Global zaraportowało odczyt tylko 47,1 pkt. Tym samym niezła passa polskiego przemysłu, czyli odczyty PMI powyżej neutralnego poziomu 50 pkt bo blisko trzech latach nieprzerwanych odczytów poniżej tego pułapu, potrwała raptem trzy miesiące (50,7 pkt w marcu, 50,6 pkt w lutym, 50,2 pkt w kwietniu). Spadek między kwietniem a majem – z 50,2 pkt do 47,1 pkt – jest największym takim tąpnięciem miesiąc do miesiąca od trzech lat.
„Cóż za brzydki zwrot na przemysłowym PMI. (…) Patrząc po komponentach w zasadzie ciężko znaleźć jakiekolwiek pozytywy, gdyż spadki dotknęły każdej kategorii. Być może to tylko wypadek przy pracy w trendzie wzrostowym” – komentują na portalu X ekonomiści mBanku. „W świetle innych danych przemysł wyglądał w maju lepiej” – dodają analitycy Pekao.