Wartość jednostek rozrachunkowych funduszy emerytalnych wzrosła w 2012 r. średnio o ponad 16 proc. i jest to najlepszy wynik od 2006 r. Dla porównania w 2011 r. OFE miały stratę (drugą w historii) w skali roku na poziomie prawie 5 proc.
Jeszcze na początku roku nikt się nie spodziewał, że przeciętny wynik będzie tak dobry. Zarządzający OFE szacowali, że rynek akcji wzrośnie co najwyżej o ponad 10 proc. Jeszcze w II?kwartale wiele wskazywało, że spadki cen będą powtórką z sierpnia 2011 r. Ostatecznie WIG poszybował w górę o ponad 26 proc., a WIG20 (spółki z tego indeksu to znacząca część portfela akcyjnego OFE) wzrósł o ponad 20 proc. Funduszom sprzyjał jednak nie tylko rynek akcji. Duży wkład miały także rosnące ceny obligacji skarbowych. Stopa zwrotu tych najdłuższych to nawet 20 proc.
Selekcja akcji
– Zarówno akcje, jak i obligacje przyniosły wyjątkowo wysokie zyski. Z uwagi na rozwój sytuacji ekonomicznej w kraju i Europie, większe zaskoczenie stanowił wzrost cen akcji. Mimo że obligacje przyniosły solidną dwucyfrową stopę zwrotu, to jednak na akcjach można było zarobić dwa razy więcej – mówi Rafał Mikusiński, prezes i szef inwestycji Amplico PTE. – W tej sytuacji należało przede wszystkim unikać gotówki oraz inwestycji w sektory gospodarki, które zostały jako pierwsze dotknięte przez pogorszenie koniunktury gospodarczej – budownictwo i energetykę. W przypadku rynku stopy procentowej, wynik naszych długoterminowych obligacji skarbowych (10 lat) wyniósł na przestrzeni roku około 20 proc., tak więc dla portfeli obligacyjnych kluczową kwestią było posiadanie odpowiednio „długich" obligacji – dodaje.