Brokerzy liczą, że KNF – po trwających obecnie pracach specjalnie powołanego zespołu roboczego – uwzględni argumenty domów maklerskich i zostanie wypracowane wspólne stanowisko w tej sprawie.
Dyskusja o tym co można uznać za doradztwo inwestycyjne w relacjach z klientami toczy się już od dłuższego czasu. Pod koniec marca ub. r. nadzór przedstawił stanowisko w tej sprawie co wywołało konsternację w branży. Podane w nim zostały m.in. przykłady zachowań, które w opinii KNF mają charakter doradztwa mimo, że są prowadzone przez firmy, które nie mają na to zezwolenia bądź też nie zachowują wszystkich wymogów określony w prawie.
Nadzór zdecydował się także na przeprowadzenie gruntownych kontroli, aby ustalić, czy domy maklerskie w swoich działaniach nie wykraczają poza posiadane uprawnienia. Izba Domów Maklerskich na początku stycznia wysłała pismo do KNF, gdzie po raz kolejny wyraziła duże zaniepokojenie stanowiskiem zaprezentowanym przez nadzór. Ich zdaniem prowadzi ono do sytuacji gdzie pracownicy firm inwestycyjnych nie są pewni czy sposób wykonywania czynności związanych ze świadczeniem usług maklerskich nie zostanie potraktowany przez nadzorcę jako doradztwo inwestycyjne, mimo, że w ich opinii nie wynika to jednoznacznie z przepisów prawa. Czy jest szansa na przełom?
-Jesteśmy w kontakcie z Izbą Domów Maklerskich, odbyły dwa spotkania. Aktualnie przygotowujemy odpowiedź na niedawne, nowe pismo IDM. W piśmie chcielibyśmy rozwiać wątpliwości rynku w tym zakresie – mówi Łukasz Dajnowicz, rzecznik KNF.