Możliwe zmiany w OFE niepokoją rynek finansowy

Jakiekolwiek uszczuplenie aktywów otwartych funduszy emerytalnych w pierwszej kolejności spowoduje spadek popytu tych instytucji na rynku pierwotnym

Aktualizacja: 15.02.2017 05:06 Publikacja: 08.03.2013 05:00

Możliwe zmiany w OFE niepokoją rynek finansowy

Foto: Bloomberg

– OFE, dzięki znaczącym udziałom w spółkach, są istotnym stabilizatorem warszawskiej giełdy. Inwestują w spółki długoterminowo, a nie spekulacyjnie. Są też znaczącym źródłem kapitału na finansowanie rozwoju naszej gospodarki – przekonuje Andrzej Sołdek, prezes PTE PZU.

Dlatego ostatnie informacje oraz przecieki o możliwych zmianach w kapitałowej części systemu emerytalnego wywołują coraz więcej obaw już nie tylko wśród funduszy emerytalnych, ale przedstawicieli rynku kapitałowego. Chodzi o pojawiające się informacje na temat wprowadzenia dobrowolności uczestnictwa w OFE, zawieszenia składki do tych instytucji czy też powrotu do ZUS już na 10 lat przed wiekiem emerytalnym. Ze wstępnych szacunków wynika, że jeśli pieniądze miałyby zostać stopniowo przenoszone do ZUS, to w pierwszym roku ubyłoby z OFE ok. 12–13 mld zł, a w kolejnych latach – ok. 5 mld zł rocznie. Gdyby stało się to jednorazowo, do ZUS z OFE trafiłoby w pierwszym roku nawet ok. 40 mld zł, a w kolejnych po ok. 9 mld zł.

Marginalizacja GPW

Robert Garnczarek, prezes AXA PTE, uważa, że odpływ aktywów z funduszy emerytalnych jest równoznaczny z odpływem pieniędzy z rynku kapitałowego i jego marginalizacją, jak na Węgrzech i w Czechach. Oznacza zmniejszenie popytu OFE na rynku pierwotnym nawet o ok. 50 proc., nie wspominając o spadku obrotów i – co najważniejsze – spadku wysokości przyszłych emerytur. Obecnie udział OFE w nowych ofertach i prywatyzacji spółek Skarbu Państwa waha się od 30 do 50 proc.

– Propozycja ministerstwa zakładająca konieczność stopniowego przekazywania środków do ZUS oznacza, że OFE mogą być zmuszone do fizycznej sprzedaży aktywów. To nie pozostanie bez negatywnego wpływu na rynek akcji czy obligacji. W praktyce wpływające do OFE nowe środki ze składek będą w dużym stopniu pokrywały wypłaty skierowane do ZUS – przekonuje Jarosław Niedzielewski, dyrektor Departamentu Inwestycji Investors TFI.

Akcje staną się nieatrakcyjne

Jak dodaje, dla rynku akcji i obligacji będzie to w najlepszym stopniu oznaczało zniknięcie ważnego inwestora stojącego po stronie popytowej, a w najgorszym znaczącą, stałą i przewidywalną podaż instrumentów finansowych. – Ta ostatnia perspektywa na pewno nie pozostanie bez wpływu na ocenę naszego rynku kapitałowego przez zagranicznych inwestorów, dla których stały popyt z rynku OFE był ważnym argumentem za większym zaangażowaniem w akcje notowane na polskiej giełdzie – uważa.

Podobnego zdania jest Paweł Małyska, zarządzający w Allianz TFI. W jego opinii przy jednorazowej czy nawet stopniowej wypłacie środków dla dużej grupy wiekowej presja podażowa na rynku na długi czas „złamałaby" atrakcyjność krajowego rynku akcji.

– Warto podkreślić, iż sama informacja o wprowadzeniu zmian skłoniłaby również pozostałych uczestników rynku kapitałowego do sprzedaży akcji. W rezultacie „powrót środków" do ZUS spowodowałby spadki cen spółek notowanych na GPW i negatywnie wpłynął na wartość składek również pozostałych uczestników systemu emerytalnego, nie objętych obowiązkiem transferu – mówi.

Zresztą wszelkie zmiany uszczuplające aktywa OFE nie tylko odbiją się na rynku akcji. W ostatnim czasie OFE coraz odważniej inwestują w papiery nieskarbowe. Spodziewane są duże emisje nie tylko branży energetycznej, ale i bankowej w związku z nowymi wymogami kapitałowymi (Bazylea III). Komisja Nadzoru Finansowego oczekuje, że co najmniej 20 proc. portfela hipotecznego banków będzie finansowana długimi papierami. Może to spowodować w najbliższych latach emisje na kwotę kilkunastu miliardów złotych, a w dłuższym czasie będzie to kwota idąca w dziesiątki miliardów złotych. Ich naturalnym odbiorcą mogą być OFE.

Fundusze emerytalne od dawna też proponują modyfikację możliwości inwestycyjnych, by mogły np. 10 proc. aktywów inwestować w infrastrukturę. – W latach 2013–2014 tempo inwestycji infrastrukturalnych wyhamuje. Mogą ją wypełnić środki gromadzone w OFE – uważa Sołdek. Nie wspominając o możliwej roli OFE w projekcie Inwestycje Polskie.

Coraz częściej słychać też obawy inwestorów już nie tylko o ubytek aktywów OFE, ale i możliwą całkowitą likwidacją funduszy emerytalnych.

– Likwidacja OFE oczywiście byłaby bardzo złą informacją dla polskiego rynku kapitałowego. Przełożyłoby się to zarówno na poziom cen spółek, jak i oczywiście na poziom indeksów. Znacząco także ograniczyłoby szanse Polski na to, aby nasz rynek kapitałowy przyciągał nowych emitentów. OFE to dziś źródło stabilnego popytu na akcje. Gdyby go zabrakło, marzenia o budowaniu regionalnego centrum finansowego można odłożyć na półkę – uważa Roland Paszkiewicz, szef działu analiz CDM Pekao.     JAM, PRT

[email protected]

Opinie

Paweł Pytel prezes Aviva PTE

Jednym ze skutków obniżenia składki przekazywanej do OFE w 2011 roku jest mniejsze zaangażowanie funduszy na rynku papierów skarbowych. W to miejsce, dzięki korzystnemu sentymentowi rynkowemu, weszli śmielej inwestorzy zagraniczni. Już w tej chwili w ich posiadaniu jest największa pula polskich obligacji. Na rynku liczą się jeszcze dwie grupy nabywców: OFE i banki. Finansowanie potrzeb pożyczkowych Polski w coraz większym stopniu zależy od inwestorów zagranicznych i chwiejnego sentymentu rynkowego. Rośnie też ryzyko, że duże wpływy kapitału z zagranicy na rynek obligacji skarbowych, a także jego odpływy, zwiększą zmienność kursu złotego. Dotychczas inwestorzy zagraniczni, kupujący polski dług, mieli świadomość, że mogą go łatwo sprzedać na rynku, na którym popyt zapewniają w dużym stopniu OFE, które zarabiają w ten sposób dla swoich klientów. OFE są też jednym z najważniejszych dostarczycieli kapitału do spółek giełdowych, przez co wspierają rozwój gospodarki. k.o.

Jarosław Lis zarządzający akcjami, BPH?TFI

Pomysł powrotu środków do ZUS jest kolejnym etapem dereformowania systemu emerytalnego. Wartość zapisu na koncie emerytalnym w ZUS ma charakter wirtualny w przeciwieństwie do realnych środków zgromadzonych w akcjach i obligacjach. Kolejne ograniczenie środków dla?OFE jest niekorzystne dla polskiego rynku, który jest w połowie drogi do stania się regionalnym centrum kapitałowym. Jednym z fundamentów dotychczasowego, bezprecedensowego rozwoju na tle regionu jest silna i unikalna baza krajowych inwestorów instytucjonalnych. Jej ograniczenie zatrzyma rozwój polskiego rynku, który ma fundamentalne znaczenie dla rozwoju gospodarczego kraju. Niestety, bardzo prawdopodobne jest dalsze schylenie się po „łatwe" pieniądze z II?filaru. Efekt końcowy może być podobny jak na Węgrzech  – całkowita likwidacja reformy emerytalnej. Można mieć tylko nadzieję, że stanie się cud i nie będzie nam się wmawiać, że środki zgromadzone w ZUS, czyli „0", są lepsze niż aktywa na indywidualnych kontach emerytalnych OFE. Niestety wygląda na to, że duża część społeczeństwa w to uwierzyła. JAM

Michał Szymański partner zarządzający Money Makers

Większość propozycji ministerialnych skutkuje dalszym ograniczeniem OFE. Uszczuplenie ich aktywów będzie miało nieco inne konsekwencje dla rynku obligacji skarbowych, a inne w przypadku akcji i obligacji korporacyjnych. W przypadku obligacji skarbowych z jednej strony zmniejsza popyt, ale jednocześnie spada podaż – budżet nie musi już finansować składek przekazywanych do OFE, ponieważ zostają one w budżecie. W przypadku rynku akcji i obligacji korporacyjnych mówimy o trwałym zmniejszeniu popytu, co ogranicza możliwości finansowania się za ich pomocą przez krajowe firmy. Szczególnie dotyka to spółki średniej i mniejszej wielkości, gdzie inwestorzy krajowi stanowią główny popyt, będące motorem wzrostu gospodarczego w Polsce. I?oczywiście uderza w rynek kapitałowy wraz z jego ambicjami regionalnymi. Zawieszenie składki ogranicza napływ nowych środków i rodzi ryzyko, że już nie będzie odwieszona. Przenoszenie środków do ZUS w celu wypłaty emerytur powoduje, że kapitałowy charakter reformy OFE zostaje ograniczony. Będzie to podważało sens istnienia OFE. k.o.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy