W lipcu aż dwie trzecie funduszy inwestycyjnych – akcji, akcji małych i średnich spółek, obligacji, gotówkowych i pieniężnych, absolutnej stopy zwrotu – przyniosło inwestorom zysk, wynika z danych Analiz Online.
Zarobili wszyscy
W przypadku niektórych funduszy inwestujących w instrumenty udziałowe lipcowy zysk stanowi jedną trzecią stopy zwrotu wypracowanej od początku roku. Tak było np. z najlepszymi w ostatnim miesiącu Eques Akcji – 8,1 proc. w lipcu i 20,5 proc. od początku roku czy Ipopema Małych i Średnich Spółek, który w lipcu zarobił 7,6 proc., a do początku roku 18 proc.
W ostatnich tygodniach mogliśmy zaobserwować również inną tendencję. Portfele akcji szerokiego rynku zaczęły nadrabiać zaległości do funduszy małych i średnich spółek. Dysproporcja w wynikach tych dwóch grup zrobiła się mniejsza.
Zaskakująco dobrze wypadły również fundusze obligacji skarbowych, które jeszcze w maju eksperci jednogłośnie określili jako mało perspektywiczne. Tymczasem tylko w lipcu najlepsze z nich zarobiły sporo ponad 2 proc., a więc więcej niż wynosi teraz średnie oprocentowanie lokat (2–2,5 proc. i to przed opodatkowaniem). W efekcie średnia w obu rodzajach strategii dłużnych – zarówno tych inwestujących w obligacje skarbowe, jak i korporacyjne – przekroczyła jeden proc.
Zarządzający zgadzają się jednak (więcej w opiniach poniżej), że tak wysokie miesięczne stopy zwrotu funduszy obligacji to raczej pozytywny „wypadek" przy pracy niż standard, na który klienci mogą liczyć do końca roku.