Dane Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych, dotyczące liczby otwartych rachunków maklerskich, po raz pierwszy od dłuższego czasu mogą napawać optymizmem. W lipcu przybyło 2,93 tys. kont. To najlepszy wynik od czerwca ubiegłego roku. Na koniec lipca otwartych było prawie 1,49 mln rachunków.
Co dalej z detalem
Brokerem, który w lipcu otworzył najwięcej kont, był DM BOŚ. Instytucja ta korzysta przede wszystkim z decyzji KBC Securities oraz DM AmerBrokers o rezygnacji z obsługi inwestorów indywidualnych. W zeszłym miesiącu DM BOŚ zwiększył liczbę otwartych rachunków o 815 sztuk, do 58,9 tys.
Niezły miesiąc zaliczył także DI BRE Banku. Przybyło mu 750 rachunków i tym samym umocnił się na pozycji lidera tego zestawienia. W sumie prowadzi prawie 288,12 tys. kont. DB Securities otworzył w lipcu 581 rachunków i ma ich 8,8 tys. Lipcowe dane nie zmieniają jednak nie najlepszych statystyk w tym roku. Na koniec grudnia otwartych było prawie 1,51 mln kont. Oznacza to, że w ciągu siedmiu miesięcy ubyło ich ponad 18 tys.
Wyniki te wpisują się w nie najlepsze dane zaprezentowane ostatnio przez GPW. Według nich udział inwestorów indywidualnych w obrotach na rynku akcji w I półroczu wyniósł 14 proc. Eksperci wierzą jednak, że wynik ten jest tylko „wypadkiem przy pracy".
– Uważam, że spadek aktywności inwestorów indywidualnych na warszawskiej giełdzie jest chwilowy. Prawda jest taka, że dla tej grupy największą zachętą do inwestowania jest dobra koniunktura. Obecnie trwamy w zawieszeniu. Indeksy poruszają się w trendzie bocznym. Jestem przekonany, że w momencie, kiedy w krótkim okresie znowu stopy zwrotów będą dwucyfrowe, detal wróci na rynek. To nie jest tak, że inwestorzy indywidualni całkowicie zrezygnowali z giełdy. Oni po prostu czekają na lepsze czasy – przekonuje Michał Masłowski, wiceprezes Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych.