Przejęcie akcji OFE nie spodoba się zagranicy

Giełda › Transfer aktywów z OFE do ZUS oznacza mniejszą płynność na GPW. To spowoduje spadek udziału Polski w indeksach rynków wschodzących i podaż akcji z zagranicy.

Aktualizacja: 08.02.2017 12:35 Publikacja: 16.08.2013 06:00

30 proc. - O tyle może spaść wartość rynkowa akcji z WIG20 będących w wolnym obrocie, zakładając, że

30 proc. - O tyle może spaść wartość rynkowa akcji z WIG20 będących w wolnym obrocie, zakładając, że ZUS przejmie 80 proc. akcji OFE.

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Krytycy likwidacji funduszy emerytalnych często wskazują, że brak takiego inwestora jak OFE na naszym rynku finansowym doprowadzi do większego uzależnienia polskiej gospodarki od kapitału zagranicznego. Inwestorzy zagraniczni mogą się okazać jedynymi, których będzie stać na zakupy akcji na skalę, która częściowo przynajmniej zrównoważy brak popytu na papiery udziałowe ze strony OFE.

Analitycy ostrzegają jednak, że zainteresowanie zagranicy naszymi akcjami nie jest przesądzone. Co więcej – znacznie bardziej prawdopodobne jest to, że inwestorzy spoza Polski będą się pozbywać naszych akcji. I to masowo.

Wolny obrót zniewolony

Dlaczego? Przeniesienie aktywów OFE z sektora prywatnego do publicznego oznacza bowiem spadek udziału akcji w wolnym obrocie na GPW. – Zgodnie z metodologią MSCI akcje w posiadaniu rządu, agencji rządowych i publicznych funduszy inwestycyjnych nie są wliczane do free-floatu – zwracają uwagę analitycy DM BZ WBK w raporcie pt. „Pension funds reform. Threat of supply form foreigners".

– Sposób wyliczania głównych indeksów akcji, w celu odwzorowania możliwości inwestycyjnych, bazuje na liczbie akcji w wolnym obrocie. Udział danej spółki w indeksie spada wraz ze spadkiem liczby jej akcji w wolnym obrocie. W praktyce oznacza to, że wraz z transferem akcji należących do OFE do sektora publicznego, który spowodowałby ograniczenia akcji będących w wolnym obrocie, waga polskich spółek w benchmarkowych indeksach akcji spadnie – mówi Adam Rzepecki, analityk Erste Securities.

3,2 mld USD - Nawet takiej podaży akcji ze strony inwestorów zagranicznych można się spodziewać, zakładając, że 75 proc. akcji OFE trafi do ZUS

Eksperci DM BZ WBK są przekonani, że niezależnie od tego, kto formalnie obejmie akcje OFE – ZUS, FRD czy FIZ zarządzany przez same OFE – takie instytucje jak MSCI czy FTSE tak czy inaczej zinterpretują transfer jako przeniesienie aktywów do sektora publicznego.

– Transfer 80 proc. akcji należących do OFE do sektora publicznego w formie ograniczającej ilość akcji spółek będących w wolnym obrocie doprowadzi do zmniejszenia udziału tych spółek w indeksach akcji. W przypadku spółek z WIG20, na bazie danych raportowanych przez OFE można szacować, że kapitalizacja akcji będących w wolnym obrocie spadłaby w wyniku zakładanego transferu o blisko 30 proc. – precyzuje Rzepecki.

Nawet 3 mld USD podaży

Jak to wszystko wpłynie na rynek? – Przełożyłoby się to na podaż od dwóch grup inwestorów zagranicznych – funduszy ETF i funduszy aktywnie zarządzanych – wyjaśnia Maciej Marcinowski, analityk DM BZ WBK.

30 proc. - O tyle może spaść wartość rynkowa akcji z WIG20 będących w wolnym obrocie, zakładając, że ZUS przejmie 80 proc. akcji OFE.

Przyjmijmy scenariusz pesymistyczny, jednak prawdopodobny, zakładający, że po „reformie" w OFE zostanie jedynie ok. 25 proc. obecnych akcji. – W takim scenariuszu udział Polski w zagranicznych indeksach spadłby o 25 proc. (z 1,67 proc. do 1,26 proc. w przypadku MSCI EM). Szacuję, że wartość aktywów ETF przypadająca na Polskę wynosi około 3,3 mld dolarów, więc spadek udziału w indeksach o 25 proc. przełożyłby się na 800 mln dolarów podaży polskich akcji. Aktywa funduszy czynnie zarządzanych przypadające na Polskę, które benchmarkują się do zagranicznych indeksów, są trudniejsze do oszacowania, ale myślę, że może to być 2–3, może nawet 4 razy więcej niż dla ETF. Przełożyłoby się to odpowiednio na 2–3 razy większą podaż, czyli ok. 1,6–2,4 mld dolarów, ale na pewno bardziej rozciągniętą w czasie niż dla ETF-ów, które zmiany wprowadzają praktycznie jednocześnie na określonych sesjach – mówi Marcinowski. Daje to łącznie jakieś 2,4–3,2 mld dolarów podaży akcji ze strony inwestorów zagranicznych, w tym 800 mln natychmiast po wprowadzeniu zmian w indeksach.

Adam Rzepecki zwraca uwagę, że są indeksy, w których udział Polski jest obecnie jeszcze większy niż w szerokich wskaźnikach „emerging markets". – Dla przykładu waga polskich spółek wchodzących w skład indeksu MSCI EM Europe wynosi obecnie około 18 proc., a w przypadku zakładanego transferu 80 proc. akcji będących w posiadaniu OFE do sektora publicznego spadłaby do 13 proc. W indeksie CECE EUR, który jest również wykorzystywany jako benchmark, polskie spółki stanowią około 77 proc. W przypadku realizacji scenariusza transferu akcji z OFE udział ten spada do 70 proc.

Analityk zgadza się z ekspertami DM BZ WBK, że efekt tych spadków może być tylko jeden. – Spadki udziału akcji polskich spółek w indeksach benchmarkowych doprowadzą prawdopodobnie do sprzedaży części akcji posiadanych przez fundusze odwzorowujące dany indeks. W konsekwencji zmaleje udział zagranicy w obrotach na warszawskiej giełdzie.

Co na to wszystko instytucje liczące indeksy? Na pytanie o wpływ transferu aktywów z OFE do ZUS na udział Polski w indeksach, od MSCI nie dostaliśmy odpowiedzi.

[email protected]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy