Składająca się z pięciu instytucji (Izby Domów Maklerskich, Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych, Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych, Polskiego Stowarzyszenia Inwestorów Kapitałowych oraz Związku Maklerów i Doradców) koalicja na rzecz rynku kapitałowego zabiera głos w sprawie demontażu OFE. Nie godzi się na rządowe rozwiązania i zachęca do dyskusji o przyszłości systemu emerytalnego. Debata jest o tyle istotna, że nieprzemyślane posunięcia władz ograniczą rozwój rynku kapitałowego, a nawet całej gospodarki.
Opłakane skutki dla gospodarki
– Właściwie od dwóch miesięcy bazujemy na ogólnikowych scenariuszach rozwiązań w sprawie OFE – zauważa Mirosław Kachniewski, prezes SEG, i dodaje: – Chcieliśmy to zmienić, dlatego też zdecydowaliśmy się na apel do rządu. Uważamy bowiem, że przedstawione scenariusze w żaden sposób nie rozwiązują ani problemu emerytalnego, ani nawet kłopotów finansowych państwa w dłuższej perspektywie. Każdy z nich prędzej czy później zakłada nacjonalizację, a to może mieć opłakane skutki dla polskiej gospodarki.
– Wierzę, że uda nam się wypracować jakiś kompromis, który będzie co najmniej neutralny dla rynku kapitałowego – dodaje Łukasz Porębski, wiceprezes SII, i tłumaczy: – Bez OFE giełda nie rozwijałaby się tak prężnie i najpewniej zostałaby zmarginalizowana, podobnie jak giełda węgierska. Tam po podobnej reformie od dwóch lat mamy do czynienia z trendem bocznym, który zniechęca do inwestowania.
W zainicjowanych przez koalicję spotkaniu, które odbyło się w ubiegły wtorek, udział wzięły nie tylko osoby związane z rynkiem kapitałowym, ale również strona rządowa. Na debatę zaproszono bowiem przedstawicieli czterech ministerstw: Skarbu Państwa, finansów, pracy i gospodarki.
– Cieszymy się, że możemy brać udział w spotkaniach – mówi „Parkietowi" Paweł Tamborski, wiceminister Skarbu Państwa, i zaznacza: – Nasza rola była jednak dość bierna. W tej chwili zbieramy bowiem opinie różnych środowisk, a efekt konsultacji przedstawią niebawem dwa inne resorty – pracy i finansów.