Nadchodzą trudne czasy dla Banku Ochrony Środowiska

Już teraz biznes jest trudny, a dodatkowo jako jeden z najmniejszych banków BOŚ może notować straty w razie wprowadzenia podatku bankowego i przewalutowania kredytów frankowych.

Aktualizacja: 06.02.2017 20:31 Publikacja: 14.08.2015 06:00

Nadchodzą trudne czasy dla Banku Ochrony Środowiska

Foto: GG Parkiet

Utrzymujące się od ubiegłego roku negatywne nastawienie wobec sektora bankowego źle wpływa na notowania Banku Ochrony Środowiska. Od początku tego roku jego akcje potaniały o prawie 36 proc., zaś ostatnie 12 miesięcy przyniosło 50-proc. przecenę, do 21,8 zł. Obecnie kurs jest na najniższym poziomie w giełdowej historii banku.

Szereg wyzwań

– Nad całym sektorem bankowym unosi się duże ryzyko polityczne. Póki istnieje, nie widzę czynników mogących napędzić wzrost kursu akcji BOŚ – mówi Andrzej Bieniek, analityk DM BZ WBK. W ostatnim raporcie obniżył rekomendację dla banku do „trzymaj", a cenę docelową do 26,8 zł.

Bankowi nie pomaga też istotna ekspozycja na kredyty walutowe (ok. 1 mld zł we frankach, czyli 15 proc. portfela). – Zyskowność BOŚ w poprzednich latach była niska, więc ewentualne wprowadzenie podatku bankowego i przewalutowania kredytów mieszkaniowych we frankach szwajcarskich byłoby dla niego bardziej bolesne niż dla innych, bardziej rentownych banków – dodaje Andrzej Powierża, analityk DM Citi Handlowego. W latach 2012–2014 rentowność ROA banku wyniosła odpowiednio 0,2, 03 i 0,4 proc. To wartości znacznie niższe niż średnia w sektorze.

Według DM BZ WBK, gdyby wprowadzono przewalutowanie według propozycji PO (koszty dzielone po połowie), ROA banku spadłoby z 0,2 proc. w 2015 r. do 0,1 proc. w 2016 r. Samo wprowadzenie podatku bankowego w wysokości 0,39 proc. aktywów obniżyłoby ROA o tę wartość, więc połączenie tych dwóch czynników wpędziłoby BOŚ w straty.

Wprawdzie w I kwartale 2015 r. BOŚ zanotował skonsolidowaną stratę netto w wysokości 1,1 mln zł, ale powodem był negatywny wpływ umocnienia franka (ucierpiał na tym wynik domu maklerskiego). DM BZ WBK spodziewa się w kolejnych kwartałach dodatnich skonsolidowanych wyników netto i w całym roku BOŚ może zarobić 37 mln zł.

– Przed bankiem jednak trudne czasy. Pamiętajmy, że utrzymują się najniższe w historii Polski stopy procentowe, co negatywnie wpływa na wynik odsetkowy. Dodatkowo BOŚ nie ma silnej bazy kapitałowej, jego współczynniki kapitałowe są niskie, więc gdyby chciał się rozwijać i zwiększać akcję kredytową, powinien pozyskać kapitał, aby utrzymać wskaźniki kapitałowe. Pytanie brzmi jak – zastanawia się Bieniek.

Nieoficjalnie mówi się, że być może w przyszłym roku BOŚ zdecydowałby się na emisję akcji. Teraz to jednak mało realne. – Nie ma dobrego klimatu do plasowania emisji akcji banków. Kilka banków jest na sprzedaż, do debiutu szykuje się Bank Pocztowy, wcześniej słabo sprzedała się oferta Idea Banku – uważa Marcin Jabłczyński, analityk DB Securities.

Eksperci zwracają uwagę, że w dzisiejszych czasach w bankowości bardzo duże znaczenie w pozyskiwaniu klientów mają innowacje, nowe technologie, aplikacje mobilne. – Wydaje się, że BOŚ pod tym względem zostaje za konkurencją. Bankowi brakuje też dobrego pomysłu na biznes. Wprawdzie angażuje się w produktu ekologiczne, ale wyniki do tej pory nie pokazują, aby było to bardzo intratne. Nowy zarząd woli iść w kierunku typowej bankowości, a nie ekologii, ale nie wiadomo, jaki ma dokładnie pomysł na bank. Na razie trudno BOŚ-owi się przebić na konkurencyjnym rynku i zwiększać liczbę klientów – dodaje Bieniek.

Trudno liczyć na odbicie

– Problemem BOŚ jest to samo, co szkodzi notowaniom innych banków: przewalutowanie kredytów we frankach, podatek bankowy i wzrost opłaty na BFG. Gdyby te ryzyka nie zrealizowały się, wyceny banków skłaniałyby do kupowania ich akcji. Prawdopodobnie sytuacja wyjaśni się dopiero pod koniec roku, chociaż być może kwestia przewalutowania zostanie rozwiązana wcześniej. Poza tym BOŚ jest małym bankiem, brakuje mu efektów skali, a takie podmioty będą mieć większe problemy – zwraca uwagę Jabłczyński.

Jego zdaniem inwestorzy grają na wysokie, 40–50-proc., prawdopodobieństwo realizacji ryzyka przewalutowania i wprowadzenia podatku. – W przypadku BFG należy się liczyć ze zwiększeniem składki, w 2016 r., ale nie tak istotnym jak tegoroczny wzrost do 2 mld z 1 mld zł – dodaje.

Pod koniec lipca pojawiły się doniesienia, że kupnem BOŚ zainteresowane jest PZU. – Kurs BOŚ mogłaby podbić informacja o przejęciu, ale na razie brakuje konkretów. To w dużej mierze sprawa polityczna i może jeszcze pozostać nierozstrzygnięta przez kilka miesięcy – uważa Bieniek.

Wskazuje, że w II kwartale 2016 r. bankowi zapadają euroobligacje, wyemitowane w 2008 r. o stałym oprocentowaniu. – Po ich wykupieniu koszty finansowe banku spadną, a oszczędności z tego tytułu szacuję na 30–40 mln zł rocznie. To jeden z bardzo niewielu potencjalnych powodów do zwyżek notowań BOŚ. Bank może zarobić na sprzedaży udziałów w farmach wiatrowych, które finansował i w które zaangażował się kapitałowo. Pytanie, czy i kiedy znajdzie się kupiec oraz po jakiej cenie przeprowadzono by transakcję – dodaje.

[email protected]

Analiza techniczna | Szereg sygnałów sprzedaży na wykresie

Kurs akcji banku porusza się w długoterminowym trendzie spadkowym. Bessa rozpoczęła się w lutym 2014 r. z poziomu 49 zł, a w czwartek ustanowione zostało nowe, historyczne minimum 21,82 zł. Z punktu widzenia analizy technicznej należy się spodziewać pogłębienia przeceny. Przemawia za tym kilka argumentów. Po pierwsze – spadające średnie kroczące z 50 i 200 sesji oraz utrzymująca się sekwencja coraz niższych dołków i szczytów. Po drugie – cena akcji przełamała tydzień temu dotychczasowy dołek bessy 23,1 zł. Przebiciu towarzyszyła długa świeca z czarnym korpusem i podwyższone obroty. Po trzecie – na kilku wskaźnikach AT pojawiły się sygnały sprzedaży: MACD spadł poniżej linii sygnału, linia –DI wskaźnika ruchu kierunkowego wzrosła powyżej +DI przy ADX przekraczającym 15 pkt. Ponadto kurs spadł poniżej dolnej krzywej parabolicznej, co również sygnalizuje początek nowej fali spadkowej. Z uwagi na fakt, że cena jest na historycznie niskim poziomie, trudno jest szacować potencjalny zasięg zniżki. Skala ostatniej przeceny sugeruje jednak, że dojście do 20 zł czy nawet 15 zł nie powinno być dla niedźwiedzi problemem. Najbliższe opory, które będą zatrzymywać ewentualne korekty, to 23,1 zł oraz 26,4 zł. Ten ostatni wyznacza linia średniej kroczącej z 50 sesji. PZ

Wspieranie ekologii

Bank Ochrony Środowiska znajduje się na 16. miejscu wśród działających w Polsce banków pod względem wartości aktywów (wynosiły 19,7 mld zł na koniec 2014 r.), mniejsze od niego są tylko Santander Consumer Bank, Idea Bank, Euro Bank i Volkswagen Bank. Obecna kapitalizacja banku na GPW wynosi nieco ponad 500 mln zł, chociaż równo rok temu sięgała ponad 1 mld zł. BOŚ skupia się na finansowaniu projektów proekologicznych, powiększając zgodnie ze strategią udział w portfelu kredytów udzielonych na działania służące ochronie środowiska. Saldo kredytów proekologicznych na koniec 2014 r. wynosiło 3,4 mld zł, czyli stanowiło 27 proc. salda kredytów ogółem w banku. Kredyty te przeznaczane były w większości na inwestycje w obszarze ochrony atmosfery, głównie na realizację przedsięwzięć z zakresu odnawialnych źródeł energii oraz zrównoważonego budownictwa i rewitalizacji terenów miejskich. Kwota umów na udzielenie kredytów proekologicznych zawartych w 2014 r. wyniosła 1,9 mld zł, w zdecydowanej większości (90 proc.) nowe kredyty proekologiczne skierowane były do klientów korporacyjnych. Grupa BOŚ w 2014 r. odnotowała wzrost o 3,7 proc. wartości kredytów i pożyczek udzielonych klientom, osiągając 12,5 mld zł na koniec 2014 r. Najwyższy wzrost, o 21 proc., odnotowano w segmencie korporacyjnym. Kredyty udzielone klientom tego segmentu mają najwyższy udział w kredytach ogółem banku (sięga 42 proc.). MR

Analiza SWOT

Mocne strony

- duże doświadczenie w projektach ekologicznych

- znajomość klientów i specyfiki finansowania działalności rolniczej

- portfel farm wiatrowych, które mogą być wystawione na sprzedaż

Słabe strony

- ekspozycja na hipoteczne kredyty walutowe (15 proc. portfela to kredyty we frankach, 8 proc. w euro)

- niska zyskowność banku, jedna z najniższych w sektorze – ROA w poprzednich trzech latach na poziomie tylko 0,2–0,4 proc.

- gorsze poziomy wskaźników marży odsetkowej i kosztów do dochodów na tle branży

- niskie współczynniki kapitałowe w razie rozwoju akcji kredytowej

Szanse

- przyjęcie nowej strategii, która byłaby lepiej dostosowana do potrzeb klientów

- dokapitalizowanie i zwiększenie skali działalności oraz akcji kredytowej

- przejęcie przez silnego inwestora

- zwiększenie rentowności w razie wprowadzenia z sukcesem nowej strategii

- zmniejszenie kosztów finansowych po wykupie euroobligacji

Zagrożenia

- podatek bankowy i przewalutowanie kredytów we frankach, które razem wprowadzone skutkowałyby stratami dla banku

- przewalutowanie kredytów frankowych według propozycji PO kosztowałoby bank 66 proc. rocznego zysku netto w 2016 r.

- podatek bankowy w wysokości nawet 0,25 proc. aktywów mógłby narazić bank w straty

Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku