Gigant rodem z Francji ma apetyt na oszczędności Polaków

Pod wodzą Jarosława Skorulskiego aktywa TFI BGŻ BNP Paribas mają wzrosnąć ze 140 mln zł do... 2,5–5 mld zł. Wszystko za sprawą połączonej sieci oddziałów BGŻ i BNP Paribas i kilkunastu nowych produktów.

W BNP Paribas FIO z wydzielonymi subfunduszami jest około 140 mln zł aktywów. Niewiele, jeżeli wziąć pod uwagę, że fundusz działa od 2005 r. (początkowo jako Fortis FIO). Jeszcze mniej, zważywszy na to, że od 2010 r. (BNP Paribas przejął Fortis Bank w 2009 r.) fundusz zarządzany jest przez TFI należące do jednej z największych grup finansowych na świecie (ponad 2,5 bln dolarów aktywów).

Cel: 5 procent rynku

Teraz, po włączeniu BGŻ do grupy BNP Paribas i objęciu – z początkiem sierpnia – sterów w TFI BGŻ BNP Paribas przez Jarosława Skorulskiego – ma się to zmienić. – Dzięki połączeniu BNP Paribas i BGŻ nasza sieć dystrybucji zdecydowanie się poszerzy. Błędem byłoby nie skorzystać z takiego atutu – mówi bez ogródek Skorulski.Jego celem jest osiągnięcie 5 proc. udziałów w polskim rynku funduszy detalicznych (130 mld zł na koniec lipca), obecnie instytucja ma 0,1 proc. – Wartość depozytów detalicznych w banku powstałym z połączenia BNP Paribas i BGŻ wynosi około 25 mld zł. Średnia wartość aktywów funduszy inwestycyjnych dla bankowych TFI to 10–20 proc. wartości depozytów. Będziemy dążyć do tej średniej – zapowiada prezes.

Wysyp nowości

W realizacji celu pomoże rozbudowa oferty produktowej. W KNF jest już wniosek o fundusz parasolowy z siedmioma subfunduszami. Pięć z nich – akcji, stabilnego wzrostu, aktywnej alokacji, obligacji i pieniężny – będzie skupionych na polskim rynku, dwa – akcji globalnych i globalny stabilnego wzrostu – na rynkach światowych. – Następnym krokiem będzie utworzenie kolejnego funduszu parasolowego, składającego się z pięciu subfunduszy skoncentrowanych na wybranych rynkach zagranicznych. Wniosek chcielibyśmy złożyć do końca tego roku – zapowiada Skorulski.

Ponadto TFI będzie dążyło do przejęcia zarządzania prowadzonym przez Ipopemę funduszem funduszy BGŻ SFIO (210 mln zł aktywów), który prawdopodobnie pozostanie osobną „parasolką".

Skorulski nie ukrywa, że przy inwestycjach zagranicznych atutem jego TFI będzie bliska współpraca z BNP Paribas Investemnt Partners z siedzibą w Paryżu – firmą zarządzającą 550 mld euro aktywów. – Nasze fundusze będą inwestować w jednostki funduszy zagranicznych BNP Paribas IP – instytucji, której centra zarządzania są zlokalizowane w 36 krajach, na wszystkich najważniejszych rynkach – mówi Skorulski.

Kolejnym krokiem będą fundusze zamknięte, adresowane przede wszystkim do klientów bankowości prywatnej banku. – Myślimy o strategiach wielu klas aktywów (multi asset) oraz neutralnych rynkowo. O rozwiązaniach przynoszących 5–6 proc. rocznej stopy zwrotu przy bardzo restrykcyjnej kontroli ryzyka. Zresztą również w funduszach otwartych nie będziemy dążyli za wszelką cenę do pierwszych miejsc w rankingach – podaje Skorulski. – To jeden z największych atutów i jednocześnie duże wyzwanie własnej, bankowej sieci dystrybucji. Nie chcemy walczyć o pierwsze miejsca w zestawieniach podejmując nadmierne ryzyko. Naszym celem będzie stała pozycja powyżej mediany w poszczególnych grupach porównawczych – zapowiada prezes TFI BGŻ BNP Paribas. Chce wyjść do dystrybutorów zewnętrznych nie wcześniej niż za trzy lata.

Trzema funduszami w ofercie TFI BGŻ BNP Paribas zarządzają Grzegorz Zaniewski i Grzegorz Dobek. Rozbudowa oferty wymaga zatrudnienia nowych pracowników. – To prawda, ale nie planujemy rewolucji. Na razie myślimy przede wszystkim o wzmocnieniu zespołu sprzedaży, mam nadzieję, że uda się go skompletować do końca roku. Niewykluczone, że do współpracy zaproszę osoby, z którymi już pracowałem w przeszłości – zdradza Skorulski.

[email protected]