CBA na GPW

Zamieszanie wokół Pawła Tamborskiego, prezesa warszawskiej giełdy. Radio RMF FM podało informację o zatrzymaniu szefa GPW przez CBA. Giełda zaprzecza.

Aktualizacja: 06.02.2017 16:51 Publikacja: 14.10.2015 15:34

Paweł Tamborski, prezes GPW

Paweł Tamborski, prezes GPW

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński

Cała sprawa ma związek z prywatyzacją Ciechu, za którą Tamborski był odpowiedzialny jeszcze za czasów pracy w Ministerstwie Skarbu Państwa. Pierwsze doniesienia mówiły o zatrzymaniu przez funkcjonariuszy CBA szefa giełdy. Według oficjalnych informacji z GPW wynika, że do zatrzymania nie doszło, a Tamborski jest już z powrotem w siedzibie GPW.

- Żadne służby nie prowadzą czynności na terenie Giełdy. W związku z toczącym się od kilku miesięcy postępowaniem w sprawie nieprawidłowości przy sprzedaży akcji Ciech, prokuratura zażądała od prezesa GPW Pawła Tamborskiego dobrowolnego wydania elektronicznych nośników informacji obejmujących dane za okres od listopada 2013 do sierpnia 2014.Prezes udał się z funkcjonariuszami CBA do domu i wydał nośniki, po czym wrócił do siedziby Giełdy. Sprawa nie dotyczy GPW – brzmi komunikat GPW.

- Faktycznie funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego wykonują czynności procesowe zlecone przez prokuratorów z V Wydziału ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie. Czynności prowadzimy w Ministerstwie Skarbu i na Giełdzie Papierów Wartościowych – brzmi z kolei stanowisko CBA.

Prok. Waldemar Tyl z tej prokuratury powiedział PAP, że chodzi o wydane przez prokuraturę postanowienie o żądaniu wydania rzeczy, dotyczy ono MSP oraz "osoby z GPW, która wcześniej była pracownikiem MSP". Zaprzeczył, by ktokolwiek został zatrzymany w tej sprawie.

Prowadzone przez prokuraturę śledztwo w sprawie Ciechu ma wyjaśnić czy ktoś nie przekroczył uprawnień, nie było korupcji lub prania pieniędzy. Śledztwo dotyczy "niedopełnienia ciążących obowiązków i nadużycia udzielonych uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez osoby zobowiązane do zajmowania się sprawami majątkowymi Skarbu Państwa w związku ze zbyciem przez SP w odpowiedzi na publiczne wezwanie KI Chemistry z grupy Kulczyk Investments 37,9 proc. akcji Ciech SA za kwotę nie mniejszą niż 619 mln zł, czym wyrządzono państwu szkodę majątkową w wielkich rozmiarach".

KI Chemistry należącą do Grupy Kulczyk Investments w wysłanym oświadczeniu twierdzi, że zakup akcji CIECH odbył się w drodze wezwania na sprzedaż akcji  - najbardziej transparentnego procesu na rynku kapitałowym. "Cena w Wezwaniu, zgodnie z regułami rynku kapitałowego, była ustalona w oparciu średnią wycenę spółki z ostatnich 6 miesięcy poprzedzających Wezwanie. Dodatkowo w odpowiedzi na oczekiwanie rynku i akcjonariuszy, KI Chemistry podwyższyło cenę w Wezwaniu do 31 zł za akcję z 29,5 zł; W marcu 2014 roku CIECH podał do wiadomości publicznej, że według Zarządu cena wynosząca 29,5 zł za akcje Spółki - zaproponowana w wezwaniu KI Chemistry - odpowiada wartości godziwej Spółki. Opinia Zarządu była zgodna z Fairness Report przygotowanym 20 marca 2014 przez Banco Espirito Santo de Investimento S.A." - podano w komunikacie.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy