Kończy się eldorado dla banków w Polsce, przynajmniej na razie. W ostatnich latach (2010–2014) zysk netto sektora wahał się między 15,1 a 15,9 mld zł, w tym roku zaś może być o ok. 8 proc. niższy niż w ubiegłym i wynieść ok. 14,6 mld zł. Ale obok obniżek stóp procentowych wzrostu opłat na Bankowy Fundusz Gwarancyjny i spadku stawek interchange na horyzoncie pojawiają się kolejne zagrożenia, które mogą sprowadzić przyszłoroczny zysk sektora w Polsce nawet w okolice 10–11 mld zł (w wersji bez przewalutowania hipotecznych kredytów frankowych), co byłoby najniższym poziomem od 2010 r. (11,4 mld zł) i 2009 r. (8,3 mld zł).
Prognozy w dół po kilkadziesiąt procent
Czynnikami ryzyka dla wyników banków są: wprowadzenie podatku bankowego (0,39 proc. od aktywów, co przyniosłoby budżetowi 5 mld zł rocznie), przewalutowanie kredytów we frankach szwajcarskich, kolejny wzrost składek na BFG i pojawienie się opłat na powstający Fundusz Wsparcia Kredytobiorców (będzie kosztował cały sektor co najmniej 600 mln zł w skali roku). Funkcjonowania bankom nie ułatwiają podwyższone przez KNF wymogi kapitałowe, mające obowiązywać z początkiem przyszłego roku, oraz dodatkowe bufory nałożone na banki zaangażowane w kredyty frankowe.
Pojawiają się pierwsze prognozy, uwzględniające nowe zagrożenia. Analitycy DM BZ WBK w najnowszym raporcie obniżyli prognozę łącznego zysku netto ośmiu analizowanych przez siebie banków o 18 proc. (do 8,1 mld zł wobec prognozowanych 9,6 mld zł w 2015 r.). Najmocniej zrewidowali w dół prognozę dla Getin Noble Banku, aż o 74 proc., do 74 mln zł. Znacząco w dół poszły również prognozy dla Millennium (27 proc.), ING BSK, mBanku (po 19 proc.), PKO BP (17 proc.), Pekao (14 proc.) oraz Aliora i Handlowego (po 10 proc.). Dopiero 2017 r. mógłby przynieść odbicie wyników i łącznie wspomniane banki mogłyby zarobić 10,9 mld zł.
– W swoich prognozach uwzględniam wprowadzenie od 1 kwietnia 2016 r. podatku bankowego w wysokości 0,39 proc. aktywów, podwyżkę składek na BFG o 10 proc. Nie zakładam przewalutowania, nie spodziewam się, że dojdzie do ustawowego rozwiązania tego problemu. W prognozach uwzględniłem też składki na FWK, ale być może przedwcześnie, bo prawdopodobnie banki rozliczą ich koszt jeszcze w tym roku – wyjaśnia założenia swoich prognoz Dariusz Górski, analityk DM BZ WBK.
Termin opłaty na FWK nie jest jeszcze jasny, szczegóły przedstawi niedługo rada funduszu. – Ale większość banków sygnalizuje, że składka na FWK zostanie zaksięgowana w IV kwartale 2015 r., choć zaznaczają, że czekają na ostateczne wytyczne – mówi Michał Fidelus, wicedyrektor działu analiz w Vestor DM. Również on uwzględnił opłatę na FWK w swoim najnowszym raporcie na 2016 r., w którym obniżył prognozę dla analizowanych przez siebie banków o 14–60 proc. – największy spadek widoczny jest w Getinie (60 proc.), a najmniejszy w Aliorze (14 proc.).