Ich zdaniem nowe regulacje dotyczące rynku OTC, które w poniedziałek weszły w życie, mogą obniżyć konkurencyjność krajowych firm i wypchnąć część klientów do egzotycznych podmiotów, które poprzez agresywne działania marketingowe kuszą inwestorów ponadprzeciętnymi stopami zwrotu w krótkim czasie. – Działania zagranicznych podmiotów są coraz bardziej agresywne. Liczymy jednak, że w ciągu około pół roku KNF dobierze się do tych firm. Mam nadzieję, że przy współpracy z nadzorami z innych krajów uda się skutecznie zmusić takie podmioty do wyjścia z Polski, albo przynajmniej do sposobu działania – mówi Piotr Sobków, członek zarządu Izby Domów Maklerskich.

Brokerzy nie ukrywają, że liczą w tym zakresie na skuteczne dyskusje KNF z innymi nadzorcami. Sama Komisja wskazuje, że właśnie w ten sposób będzie chciała doprowadzić do sytuacji, w której do wytycznych stosują się nie tylko polskie firmy, ale również zagraniczne instytucje. – Liczymy na współpracę nadzorców w Unii Europejskiej. Przy wprowadzaniu maksymalnego lewara też była tego typu dyskusja, a mimo to rynek dostosował się do zmian – przypomina Łukasz Dajnowicz, rzecznik KNF.