Pomimo dobrej sytuacji gospodarczej banki w naszym kraju wyraźnie zwiększają wartość odpisów. Ze średniej prognoz zebranych przez „Parkiet" wynika, że w III kwartale dziewięć giełdowych banków (dla których przygotowywane są raporty analityczne) zawiązało w sumie 1,39 mld zł rezerw. To o 13 proc. więcej niż rok temu i o 9 proc. niż w II kwartale.
Spory wzrost rezerw
Już wyniki BZ WBK i mBanku, opublikowane w środę, potwierdziły przypuszczenia analityków co do wzrostu odpisów (okazały się one nawet większe, niż prognozowano). W BZ WBK saldo rezerw urosło o 26 proc. rok do roku i aż o 44 proc. kwartał do kwartału i było o 7 proc. wyższe od oczekiwań rynkowych. Rezerwy wzrosły zarówno w segmencie korporacyjnym, jak i detalicznym.
Zarząd BZ WBK wskazuje, że wzrost w tym drugim segmencie wynika z faktu, że w Santander Consumer Banku nastąpiła zmiana w zakresie uznawania rezerw na bardziej konserwatywną: w kolejnych kwartałach będzie widoczny podobny pozom rezerw, a obecny nie wynika z żadnych kłopotów w portfelu. Zarząd zaznaczył też, że poprzednie dwa kwartały tego roku nie były reprezentatywne pod względem wartości rezerw, bo wtedy bank sprzedawał portfele kredytów niepracujących, co obniżało poziom rezerw.
W mBanku odpisy urosły o 26 proc. rok do roku oraz o 18 proc. kwartał do kwartału i były o 2 proc. wyższe od oczekiwań rynkowych. Wzrost rezerw bank tłumaczy ponaddwukrotnie wyższymi niż rok temu odpisami w segmencie korporacyjnym w związku z odpisami dla kilku klientów, którzy złożyli wniosek o restrukturyzację.
Ze średniej prognoz „Parkietu" wynika, że w III kwartale wzrostu odpisów rok do roku należy spodziewać się także w ING BSK (o 70 proc.), Getin Noble Banku (o 20 proc.), PKO BP (o 10 proc.) i Aliorze (o 9 proc.). Zmniejszyć się mogą w Handlowym (o 35 proc.), Millennium (o 10 proc.) i Pekao (o 1 proc.). – Wzrost wartości odpisów to głównie efekt niskiej bazy. Banki mają niskie saldo rezerw wtedy, kiedy poprawia się jakość portfela kredytowego, a mniej więcej rok temu przestała się ona istotnie poprawiać – wartość i udział nieregularnych kredytów już nie spada, nastąpiła stabilizacja. Nie przybywa dużo kredytów nieregularnych, ale nie ma też odzysków, więc saldo rezerw rośnie w stosunku do bardzo dobrych, wręcz niepowtarzalnie dobrych, poziomów z poprzednich kwartałów – wskazuje Andrzej Powierża, analityk DM Citi Handlowego.