Po niemal roku od przejęcia kopalni Brzeszcze przez Tauron i ponad ośmiu miesiącach od utworzenia Polskiej Grupy Górniczej na gruzach Kompanii Węglowej można jedynie powiedzieć, że w sektorze górnictwa węgla kamiennego wiele zrobiono.
Jednak nadal z nierozwiązanymi problemami pozostaje zadłużony na 2,5 mld zł Katowicki Holding Węglowy, w który 350 mln zł z potrzebnych 700 mln zł może zainwestować Enea, a resztę dołożą Węglokoks i TF Silesia. Rozważany jest też plan łączenia KHW z PGG (ostateczna decyzja w styczniu). Z kolei Jastrzębska Spółka Węglowa ratuje się m.in. sprzedażą wybranych aktywów, przekazaniem kopalni Krupiński i części zakładu Jas-Mos do Spółki Restrukturyzacji Kopalń oraz pozyskiwaniem kapitału z obligacji (grudniowa emisja na 300 mln zł do TF Sielesia) i akcji (planowana w II kwartale 2017 r. na ponad 500 mln zł).
Mariaż energetyki z górnictwem stał się faktem. Przy czym, jak twierdzą analitycy rynku kapitałowego, nie spełnił się najczarniejszy scenariusz polegający na bezpośrednim wchłanianiu przez spółki energetyczne zakładów wydobywczych KW. PGE, Energa oraz PGNiG Termika objęły pakiety mniejszościowe w PGG. Zgodnie z najnowszymi prognozami największa górnicza spółka przyniesie stratę nieprzekraczającą 500 mln zł w całym 2016 r., a w przyszłym roku na poziomie operacyjnym ma wyjść na zero. – Mariaż kopalń z elektrowniami nic nie daje energetyce. Bo ten sektor nie powinien się uzależniać od jednego dostawcy paliwa, którego jest pod dostatkiem na rynku, i to po korzystniejszych cenach – twierdzi Maciej Bukowski, prezes think tanku WiseEuropa. Jego zdaniem tylko głęboka i szybka restrukturyzacja PGG polegająca na zamknięciu nierentownych kopalń i odejściu z górnictwa połowy zatrudnionych nie pociągnie energetyki na dno. Ekspert ocenia, że proces nie postępuje w zadowalającym tempie. Przykładem na to jest druga szansa dla najbardziej deficytowej kopalni KW Sośnicy, której rentowność będzie oceniana nie – jak przewidywał wstępny plan – we wrześniu, tylko pod koniec stycznia (choć już słychać o dalszych terminach).
W szybkiej restrukturyzacji i złagodzeniu jej skutków społecznych ma pomóc 8 mld zł pomocy z budżetu, na których wydanie zgodziła się Bruksela (ponad miliard już poszło). To środki głównie na osłony socjalne dla odchodzących z zawodu górników z przeznaczonych do likwidacji kopalń. Na liście tych do przekazania SRK w 2017 r. są Pokój I, Sośnica, Rydułtowy, Śląsk, KWK Krupiński, a działająca w SRK KWK Makoszowy ma zakończyć produkcję do końca grudnia.
Przemysław Piesiewicz, wiceprezes Energi, pytany w ostatnim wywiadzie przez „Parkiet" o ocenę inwestycji w PGG nie wydawał się usatysfakcjonowany efektami. – Zasadne dziś jest postawienie pytania, czy intensyfikować produkcję węgla na hałdy, zmniejszając jego cenę, czy raczej dostosować produkcję do zapotrzebowania, co wymaga przekazania nierentownych części zakładów wydobywczych do SRK i ich zamykanie – stwierdził.