Z tego artykułu dowiesz się:
- Dlaczego ekonomiści przewidują znaczący spadek liczby miejsc pracy w USA do marca?
- Jakie są prognozowane zmiany na rynku pracy w kontekście działań administracji rządowej i zmian technologicznych?
- Jakie znaczenie mają dane kwartalnego spisu zatrudnienia i płac w ocenie sytuacji na rynku pracy?
- W jaki sposób zmiana w modelu "narodzin i śmierci" firm wpływa na statystyki zatrudnienia?
- Dlaczego Rezerwa Federalna rozważa wznowienie obniżek stóp procentowych?
- Jakie kontrowersje polityczne towarzyszą publikacji danych o zatrudnieniu w USA?
Rewizja wskaźnika nastąpiła tuż po wiadomościach z zeszłego piątku, że wzrost zatrudnienia w sierpniu niemal się zatrzymał, a gospodarka straciła pracę w czerwcu po raz pierwszy od 4,5 roku. Sugerowałoby to, że rynek pracy borykał się z problemami już przed wprowadzeniem przez prezydenta Donalda Trumpa agresywnych ceł na import. Ograniczenia imigracyjne Białego Domu ograniczyły podaż siły roboczej, a przejście firm na narzędzia sztucznej inteligencji i automatyzację ogranicza popyt na pracowników.
– Spowolnienie wzrostu zatrudnienia nie wynika z nagłego załamania, a raczej ze stopniowej rekalibracji przedsiębiorstw w obliczu zmian technologicznych, wyższych kosztów finansowania i niepewnych sygnałów politycznych – powiedział Sung Won Sohn, profesor finansów i ekonomii na Uniwersytecie Loyola Marymount.
„Era łatwego zdobywania miejsc pracy dobiegła końca. Gospodarka wkracza w bardziej złożoną i nierównomierną fazę dostosowań”.
Czytaj więcej
W sierpniu przybyło w USA tylko 22 tys. etatów (licząc poza rolnictwem). Średnio prognozowano wzr...