-
Oba kraje rozpoczną wspólne rozmowy ws. bezpieczeństwa i rozwoju technologii - przede wszystkim AI. Xi przekazał, że sankcje eksportowe ze strony USA zostały wymierzone w interes i rozwój technologii chińskiej. Wezwał do ich zniesienia. Pomimo to prawdopodobnie zostaną utrzymane. Biden podkreślił ich znacznie od strony bezpieczeństwa narodowego i nadmienił jedynie, że kolejne nie będą wnoszone ‘bez konieczności’
-
Prezydent USA przypomniał o łamaniu praw człowieka w Chinach oraz określił ‘Xi’ mianem dyktatora, co wywołało początkowe oburzenie po stronie chińskiej dyplomacji. Według obserwatorów ta opinia, którą Biden następnie powtórzył pytany o powody, dla których użył takich słow, nie wymazała ogólnego pozytywnego obrazu całokształtu spotkania przywódców, którzy skoncentrowali się na wznowieniu komunikacji
-
Xi przekazał, że ‘pragnie poprawy stosunków z USA’ i zwrócił się do inwestorów, mówiąc, że Chiny czekają na nich, jako na swoich przyjaciół. Republikanie wyrazili obawy, że stanowisko Bidena i Demokratów było zbyt miękkie, przez co USA może ‘nie wykorzystać’ momentu słabości gospodarki Chin
-
Przywódca Chin spotkał się z prezesami największych amerykańskich korporacji, aby przedyskutować kwestię klimatu inwestycyjnego. W ostatnich miesiącach amerykańscy przedsiębiorcy wskazywali niepewność regulacyjną i niestabilność Chin jako jeden z istotnych czynników ryzyka.
Wnioski?
Po wielu miesiącach, w czasie których rosły obawy rynków i świata o wznowienie niebezpiecznego wyścigu zbrojeń, który mógłby wymknąć się spod kontroli głównym, pozytywnym punktem spotkania Biden - Xi jest ponowne otwarcie kanałów komunikacji zarówno wojskowej jak i dyplomatycznej, bezpośredniej między przywódcami. Potencjalnie spadło przez to ryzyko eskalacji i incydentów wojskowych, choć niektórzy analitycy podkreślają, że Stany mogą wykorzystywać nową sytuację do zwiększenia 'pozbawionej ryzyka' obecności wokół Chin. Xi zasugerował, aby Stany Zjednoczone zaczęły patrzeć na relacje z Chinami przez pryzmat ‘przyspieszenia globalnych transformacji, niespotykanych od stulecia’ co może być widziane interpretowane jako sygnał, że Chiny przewodzą budowie alternatywnego wobec USA systemu światowego lub chcą uzyskać w obecnym wyższy status.
Odwilż wciąż odległa
Brak zgody USA na wstrzymanie dostaw broni do Tajwanu oraz utrzymanie sankcji na poziomie zaawansowanych technologii stawia znak zapytania nad tym, czy spotkanie Bidena z Xi rzeczywiście stanowić będzie realny szczebel do deeskalacji napięć w kontekście przyszłorocznych wyborów w Tajwanie. Także określenie przez Bidena, Xi mianem dyktatora może być interpretowane jako dowód na to, że Amerykanie nie zamierzają zmienić narracji i nadal będą kwalifikować Chiny do 'autokratycznego' obozu, polaryzującego z blokiem 'anglosaskim'. Niemniej jednak komunikaty ze strony oby obozów dyplomatycznych sugerują, pewnego rodzaju 'odwilż' w relacjach obu mocarstw. W dającej się przewidzieć przyszłości jednak nie warto liczyć, na przełom, w kontekście ograniczeń eksportowych. Stany Zjednoczone zabezpieczają swoje przewagi na poziomie nowych technologii. Klimat inwestycyjny może zostać odbierany jako nieco korzystniejszy po tym jak obaj przywódcy zobowiązali się przestrzegać zasad zdrowej rywalizacji. Chiny, których gospodarka zaczyna poważnie kuleć, wydają się 'zdesperowane' w kontekście poszukiwania zastrzyków zagranicznego kapitału w krajowy rynek i być może skłonne do hojniejszego 'zachęcania' amerykańskich firm, by powróciły robić biznes w kontynentalnych Chinach.