USA: praca jest, gorzej z zamówieniami

Liczba nowozarejestrowanych bezrobotnych w USA spadła do najniższego poziomu od 1969 r. A zamówienia na dobra trwałego użytku spadły w lutym o 2,2 proc. - więcej niż prognoza Wall Street zakładająca -1 proc.

Publikacja: 24.03.2022 14:20

USA: praca jest, gorzej z zamówieniami

Foto: AFP

Liczba wniosków o dla bezrobotnych spadła w zeszłym tygodniu do najniższego poziomu od 1969 r., ponieważ popyt na siłę roboczą znacznie przewyższa podaż, a szalejąca inflacja utrzymuje motywację do pracy na wysokim poziomie.

Liczba wniosków spadła o 28 tys. do 187 tys. w tygodniu zakończonym 19 marca, wynika z danych Departamentu Pracy w czwartek. Mediana szacunków w ankiecie Bloomberga przeprowadzonej wśród ekonomistów wynosiła 210 000 wniosków. Liczba osób pobierających zasiłek dla bezrobotnych spadły do 1,35 miliona w tygodniu zakończonym 12 marca.

Spadek jest zgodny z rynkiem pracy, na którym pracodawcy desperacko starają się trzymać pracowników i przyciągać nowych. Liczba aplikacji powinna pozostać na niskim poziomie, ponieważ połączenie malejących oszczędności i wysokiej inflacji od dziesięcioleci zwiększa motywację finansową Amerykanów do pracy.

Zamówienia w amerykańskich fabrykach na towary trwałe spadły w lutym o 2,2 proc., kończąc okres wzrostów, a inwestycje przedsiębiorstw spadły po raz pierwszy od roku, co sugeruje, że producenci nadal zmagają się z niedoborami dostaw. Zamówienia na towary trwałego użytku w USA – produkty, które mają przetrwać co najmniej trzy lata – skurczyły się po raz pierwszy od pięciu miesięcy, poinformował w czwartek rząd. Ekonomiści ankietowani przez Wall Street Journal prognozowali spadek 1-procentowy.

Spadek dotyczył samolotów pasażerskich i samochodów, dwóch niestabilnych kategorii, które mogą gwałtownie zmieniać się z miesiąca na miesiąc. Jednak we wszystkich głównych kategoriach z wyjątkiem komputerów notowano zastój. Zamówienia bez transportu spadły o 0,6 proc. Bardziej dokładna miara popytu, znana jako zamówienia podstawowe (bez sprzętu transportowego i wojskowego), spadła w ciągu miesiąca o 0,3 proc. Był to pierwszy spadek od 12 miesięcy.

Zamówienia na nowe samoloty pasażerskie spadły w lutym o 30 proc. i stanowiły większość spadku liczby nagłówków. Boeing zgłosił w zeszłym miesiącu o połowę mniej zamówień niż w styczniu. Zamówienia na drogie samoloty są jednak zwykle ryczałtowe z miesiąca na miesiąc i nie są najlepszym wskaźnikiem tego, jak radzą sobie amerykańscy producenci. Ale producenci samochodów również odnotowali spadek nowych zamówień - o 0,5 proc.

Spadły też zamówienia na metale przemysłowe, części metalowe, elektronikę i sprzęt sieciowy. Jedyną kategorią, która odnotowała znaczne wzrosty, były komputery i obrona.

Spadek tak zwanych zamówień podstawowych, będących miarą inwestycji biznesowych, był pierwszym od lutego 2021 r. Zlecenia te są postrzegane przez inwestorów jako sygnał przyszłych perspektyw biznesowych. Jednak inwestycje biznesowe wzrosły solidnie o 11 proc. w ciągu ostatniego roku i niewiele jest dowodów na to, że firmy gwałtownie ograniczają produkcję. Wciąż mają duży popyt na towary o dużej wartości pomimo wysokiej inflacji i zakłóceń spowodowanych rosyjską inwazją na Ukrainę. Zamówienia na dobra trwałe wzrosły w ciągu ostatniego roku o 10%. Rosną jednak przeciwności. Konflikt w Ukrainie może wpłynąć na i tak już napięte globalne łańcuchy dostaw, podobnie jak epidemia koronawirusa w Chinach. W kraju Rezerwa Federalna dąży do podniesienia stóp procentowych, aby spróbować obniżyć wysoką inflację. To podniesie koszt inwestycji.

Gospodarka światowa
Amerykański PKB spadł w pierwszym kwartale
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Volkswagen odnotował 37-proc. spadek zysku w pierwszym kwartale
Gospodarka światowa
PKB strefy euro wzrósł o 0,4 proc.
Gospodarka światowa
Chiny zniosły cło na amerykański surowiec. Ale nie chcą się przyznać
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka światowa
Globalny szef international w Citi: na świecie będzie coraz mniej wolnego handlu
Gospodarka światowa
Czy DOGE rzeczywiście „ciął piłą łańcuchową” wydatki budżetowe?