Ceska Narodni Banka zmniejszył dwutygodniową stopę repo z 1 proc. do 0,75 proc. Znalazła się ona tym samym poniżej głównej stopy Europejskiego Banku Centralnego. Taka decyzja nie była powszechnie oczekiwana – większość analityk
– Nie potrafię wyjaśnić, co doprowadziło do tego posunięcia. Sytuacja gospodarki się poprawia, korona się osłabiła, a nawet jeśli inflacja jest obecnie poniżej celu banku centralnego, to oczekuje się, że zacznie przyspieszać w drugim półroczu – skomentował decyzję CNB Martin Lobotka z banku Ceska Sporitelna z Pragi.
[srodtytul]Inflacja nie jest zagrożeniem [/srodtytul]
Ekonomiści z Danske Banku, jedni z niewielu, którzy trafnie przewidzieli decyzję, tłumaczą, że Czesi mogli sobie pozwolić na obniżkę stóp właśnie dlatego, że w kraju praktycznie nie ma presji inflacyjnej. W marcu wzrost cen w skali roku wynosił jedynie 0,7 proc.Bank centralny, według przedstawionych wczoraj prognoz, spodziewa się, że inflacja w pierwszej połowie przyszłego roku wzrośnie do 1,8 proc. Jest to jednak mniej, niż przewidywał do tej pory – wcześniej liczył na inflację 2–2,1 proc.
CNB spodziewa się też nieco gorszych wyników gospodarki. Tegoroczną prognozę dla PKB pozostawił na poziomie 1,4 proc., ale przyszłoroczną obniżył do 1,8 proc. z prognozowanych w lutym 2,1 proc.Tańszy kredyt ma więc zapewne pomóc gospodarce. Zwłaszcza że dotychczasowe ożywienie to głównie zasługa eksportu, a nie popytu wewnętrznego. W IV kwartale, mimo że PKB wzrósł o 0,7 proc., wydatki konsumpcyjne spadły o 0,6 proc. W marcu sprzedaż detaliczna dalej była o 2,1 proc. niższa od zeszłorocznej (stąd m.in. tak niska inflacja).