Decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła – mówi Jacek Saryusz Wolski, eurodeputowany PO. – Myślę jednak, że bliski jest moment, kiedy Komisja Europejska się za to zabierze. Będzie mogła pozyskiwać pieniądze na rynku taniej i przekazywać krajom, które ze względu na niskie ratingi wynikające z ich zadłużenia i ogromnych deficytów finansów publicznych są zmuszone płacić o wiele większe oprocentowanie za pożyczane pieniądze.
[srodtytul]Koordynacja finansów[/srodtytul]
Zdaniem Janusza Lewandowskiego, komisarza UE odpowiedzialnego za budżet, Unia Europejska za długo była zajęta sobą, dopiero w konfrontacji z kryzysem jest zmuszona szukać narzędzi do jego przezwyciężenia. – Trzeba teraz zająć się profilaktyką, aby nie trzeba było już gasić pożarów – wyjaśnia.
Emisja euroobligacji to jeden z pomysłów omawiany obecnie w Brukseli, a dotyczący sposobów na szybkie wyjście z kryzysowej sytuacji, w jakiej obecnie znalazła się strefa euro i cała Unia Europejska. Według Saryusza-Wolskiego Komisja zaproponuje ścisłą koordynację polityki ekonomicznej krajów członkowskich. – Konieczne są reformy strukturalne i na poziomie całej Unii, i poszczególnych krajów – wyjaśnia.
W jego ocenie należy czym prędzej doprowadzić do otwarcia rynków zbytu, ograniczyć biurokratyczne bariery i uregulować czas pracy. – Europa już widzi, że bez zmian sobie nie poradzi, czego dowodem jest decyzja rządu Francji o obniżce wydatków na najbliższe trzy lata – mówi Saryusz-Wolski. – To oznacza np. obniżenie płac w nie najmniejszej administracji. Saryusz-Wolski dodaje, że Europę czeka teraz bardzo ciężka kuracja, której efektem będzie powrót do wskaźników, jakie narzuca traktat z Maastricht, a o które dziś prawie nikt nie dba.