Po miesiącach negocjacji z komitetem reprezentującym 90 kredytodawców, w tym m.in. banki HSBC, Royal Bank of Scotland i Bank of Tokyo-Mitsubishi UFJ, uzgodniono, że Dubai World odda im pieniądze dopiero za kilka lat, zyskując czas na ścięcie kosztów i sprzedaż wybranych aktywów.

Spłata zadłużenia wobec tej grupy kredytodawców, wynoszącego 14,4 mld USD, zostanie podzielona na dwa etapy. Za pięć lat firma odda 4,4 mld USD, a pozostałe 10 mld USD spłaci w ciągu ośmiu lat. Banki będą mogły wybrać spośród kilku opcji oprocentowania, zależnego m.in. od terminu wygasania długu i waluty.

Jednocześnie, co anonsowano już wcześniej, wynoszące 8,9 mld USD zobowiązania Dubai World wobec władz Dubaju zostaną zamienione na dodatkowe udziały w holdingu. Dodatkowo emirat zgodził się w marcu wyłożyć 500 mln USD na bieżącą działalność holdingu.Podjęta w listopadzie decyzja Dubai World o zaprzestaniu spłaty zobowiązań zaskoczyła światowe rynki. Inwestorzy zaczęli obawiać się niewypłacalności całego emiratu, zadłużonego, jak szacowano, nawet na ponad 100 mld USD.

Sytuację udało się opanować dopiero wtedy, gdy z pomocą przyszedł sąsiedni emirat Abu Zabi i regionalne banki, pożyczając łącznie Dubajowi 20 mld USD. Ogłoszenie wczoraj porozumienia pozytywnie przyjęto na dubajskiej giełdzie. Jej główny indeks podniósł się ze spadków i zyskał na koniec 1 proc. – To ważny krok do poprawy sytuacji kredytowej w Dubaju i całych Zjednoczonych Emiratach Arabskich – komentowali porozumienie analitycy.