Krajom Wspólnoty grożą konsekwencje, jeśli ich deficyt budżetowy przekracza 3 proc. PKB. W praktyce z kar się jednak nie korzysta, Bruksela poprzestawała dotąd jedynie na ostrzeżeniach.
Za sprawą ostatniego kryzysu fiskalnego i m.in. przykładu Grecji, której zeszłoroczny deficyt sięgnął aż 13,6 proc. PKB i którą trzeba było wspomóc ostatnio 110 mld euro ze środków państw strefy euro i Międzynarodowego Funduszu Walutowego, ma się to jednak zmienić.
– Wprowadzimy nowe sankcje, ostrzejsze od obowiązujących teraz – zapowiedział szef Rady Europejskiej Herman Van Rompuy po zakończonym w piątek pod jego przewodnictwem posiedzeniu ministrów finansów z wszystkich 27 krajów Wspólnoty. – Wszyscy są gotowi na nowy, silniejszy Pakt Stabilności i Wzrostu – stwierdził Van Rompuy.
[srodtytul]Odebrać prawo głosu?[/srodtytul]
Dodał, że sankcje za utrzymywanie nadmiernego deficytu mają mieć charakter finansowy i niefinansowy. Będzie to oznaczać zmiany w unijnym prawie. Zgodnie z ustaleniami z obrad odpowiednie projekty legislacyjne mają zostać przygotowane do października.Kiedy zostaną wdrożone – tego jednak nie wiadomo. Niektóre propozycje wymagałyby może rewizji unijnych traktatów, a to mogłoby zająć kilka lat.