Unijne sankcje dotkną obligacji?

Komisja Europejska chce niekonwencjonalnych sankcji przeciwko państwom Unii łamiącym dyscyplinę finansową.

Publikacja: 24.06.2010 08:33

Unijne sankcje dotkną obligacji?

Foto: GG Parkiet

Jedna z proponowanych kar zakłada nałożenie specjalnego „zastawu” na emisję obligacji – donosi agencja Bloomberga, powołując się na poufne dokumenty Komisji.

Zgodnie z planami KE państwo niedające sobie rady z obniżeniem długu publicznego musiałoby po każdej emisji obligacji wpłacać na specjalne konto kwotę wynoszącą określony procent wartości emisji. Zgromadzone w ten sposób pieniądze byłyby konfiskowane, gdyby „fiskalny grzesznik” nie zdołał w wyznaczonym czasie zmniejszyć długu publicznego.

Propozycja ta nie wzbudza entuzjazmu wśród analityków. – Przykładanie większej wagi do redukcji zadłużenia jest dobre i potrzebne, ale proponowana przez Komisję opłata wydaje się jedynie luźnym pomysłem rzuconym przez jakichś oficjeli, bez analizowania, czy jest on w ogóle możliwy do zrealizowania. Gdyby został on wprowadzony w życie, mógłby zachęcić spekulantów do działań przeciwko ukaranym w ten sposób państwom – zauważa Carsten Brzeski, ekonomista z ING Group.

Propozycji kar za łamanie dyscypliny budżetowej jest wiele. Są to zarówno nakazanie zbytnio zadłużonemu państwu publikowania dodatkowych informacji w prospektach dotyczących emisji długu, jak i odcięcie dostępu do finansowania z Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Część unijnych decydentów chciałaby jeszcze dodać do tego zestawu sankcje polityczne. Na przykład Jean-Claude Trichet, szef Europejskiego Banku Centralnego, zaproponował w poniedziałek, by kraje rażąco naruszające dyscyplinę fiskalną były pozbawiane prawa głosu w unijnych instytucjach.Sprawa ewentualnych sankcji dla „niepoprawnych dłużników” będzie omawiana przez unijnych ministrów finansów 7 lipca. Minie jednak zapewne wiele miesięcy, zanim system kar stanie się częścią unijnego prawa.

Dużym problemem może być choćby wyznaczenie granicy zadłużenia, po której przekroczeniu nakładane byłyby sankcje. Obecnie kraje UE są zobowiązane (zgodnie z kryteriami z Maastricht) do utrzymywania długu publicznego na poziomie nie wyższym niż 60 proc. PKB. W 2009 r. kryterium to spełniało tylko sześć spośród 16 krajów strefy euro. Największym dłużnikiem były Włochy, których dług publiczny wyniósł aż 115,8 proc. PKB. W grupie „maruderów” znalazły się też m.in. Niemcy, notujące dług wysokości 66 proc. PKB.

Tymczasem kryterium z Maastricht dotyczące zadłużenia wypełniała Hiszpania, jedno z najbardziej pogrążonych w kryzysie państw Unii. Jej dług wynosił w zeszłym roku jedynie 53,2 proc. PKB. Poufne dokumenty KE dotyczące systemu sankcji mówią więc, że przy nakładaniu kar nie należy sztywno się trzymać kryteriów z Maastricht. Karane powinny być kraje, które nie dają sobie rady z obniżeniem zadłużenia w „satysfakcjonującym tempie”. KE sama przyznała jednak, że trudno jest określić, jakie tempo jest „satysfakcjonujące”. Co więcej, Komisja zaproponowała, by dyscyplinować już kraje, których dług publiczny nie przekracza 60 proc. PKB, ale szybko rośnie.

Gospodarka światowa
EBC znów obciął stopę depozytową o 25 pb. Nowe prognozy wzrostu PKB
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Szwajcarski bank centralny mocno tnie stopy
Gospodarka światowa
Zielone światło do cięcia stóp
Gospodarka światowa
Inflacja w USA zgodna z prognozami, Fed może ciąć stopy
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Rządy Trumpa zaowocują wysypem amerykańskich fuzji i przejęć?
Gospodarka światowa
Murdoch przegrał w sądzie z dziećmi