Bezrobocie długo będzie plagą rozwiniętych gospodarek

W krajach OECD należy stworzyć 17 mln miejsc pracy, aby zatrudnienie wróciło do poziomu sprzed kryzysu. Będzie to trudne między innymi dlatego, że rządy planują obecnie poważne budżetowe oszczędności

Publikacja: 08.07.2010 08:36

Bezrobocie długo będzie plagą rozwiniętych gospodarek

Foto: Bloomberg

Stopa bezrobocia w krajach rozwiniętych gospodarczo najprawdopodobniej osiągnęła już swój szczyt w I kwartale tego roku, gdy wyniosła 8,7 proc. – wynika z raportu „OECD Employment Outlook” przygotowanego przez Organizację Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD). Bezrobocie wciąż stanowi jednak ogromny problem. Aby zatrudnienie w 30 krajach OECD wróciło do poziomu sprzed kryzysu, trzeba stworzyć 17 mln etatów. Najwięcej w USA – aż 10 milionów.

[srodtytul]Niepokojąca perspektywa[/srodtytul]

Liczba bezrobotnych w krajach OECD sięga obecnie 47 mln. Dane te dają jednak tylko częściowy obraz spustoszeń, jakie kryzys wyrządził na rynku pracy. Organizacja szacuje, że po doliczeniu bezrobotnych niepobierających zasiłków oraz osób, które pracują w niepełnym wymiarze godzin (a chciałyby na pełny etat), liczba bezrobotnych jest bliska 80 mln.

Bezrobocie w państwach rozwiniętych jeszcze długo będzie duże. Średnia jego stopa może do końca przyszłego roku przekraczać 8 proc. Z problemem tym długo będą się zmagać kraje takie jak Hiszpania, w których stopa bezrobocia jest dwucyfrowa. Natomiast w krajach, które uniknęły masowych redukcji zatrudnienia, wprowadzając programy pozwalające w szerszym zakresie zatrudniać pracowników w niepełnym wymiarze godzin (np. Niemcy), wzrost liczby etatów będzie powolny.

– Stopa bezrobocia, przynajmniej w Europie, mocno nie spadnie w najbliższych kwartałach. W części krajów rynek pracy wciąż dostosowuje się do kryzysowej sytuacji. Cięcia fiskalne mogą jeszcze pogorszyć sprawę. Na peryferie strefy euro – do Grecji, Hiszpanii czy Portugalii – może powrócić recesja. Bezrobocie jeszcze tam wzrośnie. Sytuacja w Europie będzie jednak mocno zróżnicowana. W bogatszym centrum eurolandu, w tym w Niemczech, bezrobocie może spaść w wyniku ożywienia wśród eksporterów – mówi „Parkietowi” Kenneth Wattret, główny europejski ekonomista BNP Paribas.

[srodtytul]Konieczność rozwagi[/srodtytul]

– Tworzenie miejsc pracy powinno być priorytetem dla rządów. Równoczesne zmniejszanie bezrobocia oraz deficytów finansów publicznych to bardzo trudne zadanie, ale musi ono zostać podjęte. Pomimo oznak ożywienia gospodarczego w wielu krajach, istnieje ryzyko, że miliony ludzi stracą kontakt z rynkiem pracy. Wysokie bezrobocie nie może zostać zaakceptowane jako nowa norma – zaznacza Angel Gurria, sekretarz generalny OECD.

Raport organizacji sugeruje rządom, by dokonując fiskalnej konsolidacji, nie oszczędzały nadmiernie na programach mających poprawić sytuację na rynku pracy. – W czasie, gdy ożywienie gospodarcze nabiera tempa, potrzebne są właściwe zachęty dla firm, by zatrudniały nowe osoby. Powinno dojść do zmian w sferze zabezpieczeń dla pracowników. Tak, żeby instytucja pracy tymczasowej funkcjonowała lepiej i była krokiem w kierunku pracy stałej, a nie pułapką – twierdzi John Martin, dyrektor departamentu zatrudnienia oraz spraw społecznych i pracowniczych w OECD.

[ramka][b]Bruksela: później na emeryturę [/b]

Kraje Unii Europejskiej powinny podnieść wiek emerytalny, by zapobiec katastrofie swoich systemów ubezpieczeń społecznych – wynika z raportu przygotowanego przez Komisję Europejską i przesłanego rządom państw Unii do konsultacji.W raporcie wskazano, że obecnie średnio czterech obywateli UE w wieku produkcyjnym pracuje na emeryturę jednej osoby powyżej 65. roku życia. Sytuacja demograficzna naszego kontynentu szybko się jednak pogarsza. Populacja się starzeje i jeśli trend się nie zmieni, w 2060 r. na jednego emeryta będą mogły pracować tylko dwie osoby w wieku produkcyjnym.– Wybór, który mamy, to mniejsze emerytury, większe składki lub więcej ludzi pracujących dłużej – stwierdził Laszlo Andor, unijny komisarz ds. zatrudnienia i spraw społecznych. Zdaniem KE receptą na ten problem może być podniesienie przez rządy wieku emerytalnego do 67 lat przed 2040 r. oraz do 70 lat przed 2060 r. Jeśli tendencje demograficzne się nie zmienią, wydatki publiczne na emerytury w Polsce spadną do 2060 r. o 3 pkt proc. w porównaniu z 2007 r., najbardziej w UE. W większości państw Unii będą rosnąć.[/ramka]

Gospodarka światowa
Opłaciła się gra pod Elona Muska. 500 proc. zysku w kilka tygodni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Jak Asadowie okradali kraj i kierowali rodzinnym kartelem narkotykowym
Gospodarka światowa
EBC skazany na kolejne cięcia stóp
Gospodarka światowa
EBC znów obciął stopę depozytową o 25 pb. Nowe prognozy wzrostu PKB
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Szwajcarski bank centralny mocno tnie stopy
Gospodarka światowa
Zielone światło do cięcia stóp