Odniósł się w ten sposób do planowanego obciążenia przez budapeszteński rząd banków oraz innych spółek z sektora finansowego nadzwyczajnym podatkiem, który ma pomóc naprawić finanse publiczne kraju. Rząd chce zebrać w ten sposób od firm z sektora finansowego 200 mld forintów (2,9 mld złotych) w 2010 r. (w tym 120 mld forintów od banków). To bardzo dużo jak na rozmiary węgierskiego sektora bankowego, którego zysk netto wyniósł w zeszłym roku 306 mld forintów.
Raiffeisen jest najbardziej zaangażowanym na Węgrzech zagranicznym bankiem, więc nadzwyczajny podatek mógłby mocno uderzyć w jego interesy. Zdaniem Stepica istnieje niebezpieczeństwo, że z przykładu danego przez władze w Budapeszcie mogą skorzystać inne kraje regionu i wprowadzić podobne podatki. – To spowodowałoby ogromne straty w systemie bankowym – uważa Stepic.