Z koń­cem stycz­nia rząd do­ko­nał trans­fe­ru oszczęd­no­ści eme­ry­tal­nych z pry­wat­nych fun­du­szy do pań­stwo­we­go I fi­la­ru. Fun­du­sze eme­ry­tal­ne stra­ci­ły w wy­ni­ku te­go 97 proc. klien­tów. Na ko­niec 2010 r. akty­wa tych in­sty­tu­cji się­ga­ły 3,04 bln fo­rin­tów (44 mld zł), a obec­nie po­zo­sta­ło tam 350 mld–400 mld fo­rin­tów. Część z fun­du­szy eme­ry­tal­nych bę­dzie mu­sia­ła za­koń­czyć dzia­łal­ność.

Do­tych­czas fun­du­sze eme­rytal­ne lo­ko­wa­ły 22 proc. swoich ak­ty­wów w kra­jo­wych?fun­du­szach in­we­sty­cyj­nych.

– Wę­gier­skie fun­du­sze in­we­sty­cyj­ne bę­dą mu­sia­ły zmniej­szać wy­dat­ki oraz re­du­ko­wać za­trud­nie­nie z po­wo­du te­go, co spotkało fun­du­sze eme­ry­tal­ne. Nie spo­wo­du­je to jed­nak, że któ­ryś z fun­du­szy in­we­sty­cyj­nych za­koń­czy dzia­łal­ność – twier­dzi An­dras Tem­mel, se­kre­tarz ge­ne­ral­ny Ba­mosz.