Obecnie wynosi on Aa2 i jak wynika z deklaracji agencji, ewentualne cięcie będzie prawdopodobnie ograniczone do jednego stopnia. Jak uzasadniają analitycy Moody's, przy okazji przyjęcia pakietu pomocowego dla Grecji okazało się, że posiadacze obligacji wysoce?zadłużonych krajów strefy euro ponoszą większe ryzyko (będą oni częściowo uczestniczyć w pomocy dla Grecji), dlatego presja na takie kraje jak Hiszpania wkrótce może wzrosnąć.

Hiszpania, która jest czwartą największą gospodarką Europy, stara się obecnie z wszystkich sił przekonać inwestorów, że nie pójdzie w ślady Grecji, Irlandii czy Portugalii i zewnętrzna pomoc nie będzie jej potrzebna. Według minister finansów Eleny Salgado Hiszpania jest na ścieżce konsolidacji finansowej, a decyzja Moody's oznacza tylko umieszczenie kraju na liście obserwacyjnej i cięcie ratingu nie powinno w najbliższej przyszłości nastąpić.

Mimo to w piątek rentowność hiszpańskich obligacji wzrosła, w przypadku dziesięciolatek kolejny raz w ostatnich dniach przekraczając próg 6?proc. Powiększyła się też różnica tej rentowności w stosunku do analogicznych papierów niemieckich.

Jednocześnie agencja Moody's obniżyła ratingi dla długu sześciu hiszpańskich regionów autonomicznych. Pięć kolejnych zostało umieszczonych na liście obserwacyjnej.

Inwestorów może niepokoić też sytuacja polityczna. Lewicowy rząd Jose Zapatero, chcąc wykorzystać ostatni wzrost swoich notowań, zwołał w piątek przyspieszone wybory. Odbędą się one w listopadzie.