USA: Gorsze prognozy dla gospodarki

Citigroup i JP Morgan obniżyły w piątek prognozy wzrostu amerykańskiego PKB. Uzasadniły tę decyzję spowolnieniem globalnej gospodarki i wykazywaną przez polityków niemożnością zażegnania kryzysu?zadłużeniowego w strefie euro.

Aktualizacja: 26.02.2017 16:27 Publikacja: 20.08.2011 02:06

Produkt krajowy brutto Stanów Zjednoczonych wzrośnie w IV kwartale bieżącego roku o 1 proc., zamiast 2,5 proc. poprzednio przewidywanych, a w pierwszych trzech miesiącach 2012 r. zwiększy się o 0,5 proc. zamiast 1,5 proc – napisali w piątkowej nocie do klientów analitycy JP Morgan.

Citigroup obniżył prognozę wzrostu amerykańskiej gospodarki w tym roku do 1,6 proc., z 1,7 proc., a na przyszły rok z 2,7 do 2,1 proc.

– W najbliższych czterech kwartałach nie spodziewamy się w USA tempa wzrostu o wiele szybszego od tego, które wystąpiło w minionym półroczu – powiedział Michael Feroli, szef działu amerykańskiej gospodarki w nowojorskim biurze JP Morgan. – Globalny wzrost rozczarowuje, prognozy dla zagranicy też zostały obniżone. Ryzyko recesji wyraźnie się zwiększyło.

Ekonomiści Citigroup Steven Wieting i Shawn Snyder napisali, że obniżyli swoje prognozy ze względu na możliwość „politycznego paraliżu" w Stanach Zjednoczonych i kroki zmierzające do zaostrzenia polityki pieniężnej. Zmniejszyli także przewidywany na ten rok średni zysk na akcję dla spółek wchodzących w skład indeksu Standard & Poor's 500. Ma on wynieść 97 USD zamiast 98 USD, a w przyszłym roku 101 USD, a nie 105 USD. Napisali też w swojej nocie, że ani obecna sytuacja gospodarcza, ani tempo ożywienia na razie „nie wskazują na nową cykliczną recesję, a raczej na niemożność osiągnięcia pełnego ożywienia". „Spodziewamy się wzrostu zysków spółek w najbliższych latach w stosunkowo niskim, jednocyfrowym tempie, nawet przy założeniu utrzymania rozwoju gospodarczego" – głosi nota Citigroup.

JP Morgan obniżył prognozę wzrostu na następne dwa kwartały, ponieważ gwałtownie pogorszyły się nastroje konsumentów, a rynek mieszkaniowy wykazuje tylko nieznaczne oznaki poprawy. Słabnącej gospodarce mogą – zdaniem Feroli – nieco pomóc spadające ceny energii.

W czwartek Morgan Stanley obniżył prognozę globalnego wzrostu na 2011 rok.

Gospodarka światowa
W USA wszyscy chcą teraz być bankiem. Banki nie są z tego zadowolone
Gospodarka światowa
Czy Trump chce trzymać Powella w niepewności?
Gospodarka światowa
Kryzys już tu jest. Wszystkie starzejące się ręce na pokład
Gospodarka światowa
Ceny producentów w Niemczech spadły w czerwcu zgodnie z oczekiwaniami
Gospodarka światowa
Unia uderza w rosyjską ropę i jej nabywców. Pułap cenowy w dół, sankcje na Indie i Turcję
Gospodarka światowa
Członek Fed zdecydowanie za obniżką stóp procentowych w lipcu