Ministrowie finansów i prezesi banków centralnych najbogatszych krajów świata wchodzących do G7 przychylili się do sugestii dyrektor generalnej Międzynarodowego Funduszu Walutowego Christine Lagarde i udzielą wsparcia bankom.
Czytaj komnetarz: Marsylia zawiodła
Więcej sukcesów posiedzenie G7 w Marsylii nie odnotowało. Nie doszło do wypracowania złotego środka, wspólnej drogi postępowania, która chociaż w niewielkim stopniu mogłaby złagodzić obecny kryzys zadłużeniowy. Polityków i finansistów nie skłoniły do tego nawet coraz gorsze dane makro i zapowiedzi wzrostu PKB, który w niektórych krajach Unii Europejskiej wręcz mieści się w granicy błędu statystycznego. Tyle że ministrowie finansów i bankierzy mają minimalne pole manewru, ponieważ stopy procentowe są na rekordowo niskim poziomie, dług publiczny niektórych krajów zaś, w tym członków G7 (Włochy, USA, Francja), osiągnął wysokość też dotychczas niespotykaną.
Kontynuacja niemożliwa
Zdaniem Mohameda el Eriana, dyrektora generalnego Pacific Investment Management (Pimco) Europę czeka chwila prawdy, w której uświadomi sobie, że obecna polityka jest niemożliwa do kontynuacji. Zdaniem el Eriana z tej sytuacji są dwa wyjścia: albo unia fiskalna, albo powstanie mniejszej, ale silnej strefy euro.
Zagrożony rating
Widać było też wyraźnie, że szefowa MFW jest doskonale zorientowana w kondycji francuskiego sektora bankowego. Prawdopodobnie już w tym tygodniu dojdzie od obniżenia ratingu trzech największych banków tego kraju – Societe Generale, BNP Paribas i Credit Agricole przez agencję oceny wiarygodności kredytowej Moody's. Dzisiaj ten rating wynosi odpowiednio Aa2 dla SocGen i BNP Paribas i Aa1 dla Credit Agricole. Taką możliwość Moody's sugerowała jeszcze w czerwcu, kiedy ujawniła, że wszystkie trzy banki są pod jej obserwacją, przy tym dla SocGen obniżenie miałoby wynieść nawet o dwa stopnie, dla BNP Paribas i CA zaś – po jednym „oczku".
Kara za udziały w Grecji
Ma to być kara za udziały w greckich bankach – Emporiki (CA) i General Bank of Greece (SocGen) oraz duży portfel greckich obligacji rządowych (BNP Paribas). Od czerwca drastycznie staniały też akcje wszystkich trzech banków na francuskiej giełdzie. W przypadku Societe Generale ten spadek na giełdzie w Paryżu wyniósł 55 proc., dla CA – 45 proc., dla BNP Paribas – 42 proc. Obawa o kondycję europejskich banków doprowadziła w minionym tygodniu do silnego spadku euro oraz nerwowej wyprzedaży akcji europejskich instytucji finansowych.