- Otrzymaliśmy nieformalny sygnał od Standard & Poor's, że zajmą stanowisko dopiero w styczniu – podało jedno ze źródeł, zachowując anonimowość, gdyż kontakty z agencją ratingową mają charakter poufny.
- Dali nam to do zrozumienia w rozmowach które mieliśmy, jeśli potrafi się czytać między wierszami" – dodał rozmówca Reutersa, zastrzegając, że ma wiedzę tylko o własnym kraju. W jego przekonaniu jednak cała piętnastka ze strefy euro pozna werdykt agencji w tym samym czasie.
O tym, że decyzja Standard & Poor's ogłoszona zostanie w przyszłym miesiącu przekonane jest także drugie źródło z innego kraju strefy euro.
Agencja 6 grudnia ostrzegła, że może dokonać bezprecedensowego, masowego, cięcia ratingów krajów posługujących się wspólną europejską walutą, jeśli unijni przywódcy nie uzgodnią planu rozwiązania kryzysu zadłużeniowego na szczycie 9 czerwca. Zaznaczyła przy tym, że decyzję ogłosi możliwie najszybciej po spotkaniu unijnych przywódców.
Standard & Poor's umieścił wówczas 15 krajów ze strefy euro, wszystkie poza Grecją i Cyprem, na liście obserwacyjnej ze wskazaniem do obniżenia ratingu. W grupie tej znalazły się także dwie największe gospodarki unii walutowej, Niemcy i Francja, które cieszą się obecnie najwyższymi ocenami wiarygodności kredytowej – potrójnymi A.