Ustawa ta jest wymierzona głównie w Andrasa Simora, prezesa banku centralnego, który jest skonfliktowany z centroprawicowym rządem Viktora Orbana.
Za pomocą tego aktu legislacyjnego parlament pozbawił go prawa do mianowania zastępców, powiększył węgierski odpowiednik Rady Polityki Pieniężnej a także wprowadził stanowisko trzeciego wiceprezesa Narodowego Banku Węgier. Projekt ten został wcześniej oprotestowany przez Europejski Bank Centralny i Komisję Europejską. To z jego powodu MFW przerwał rozmowy dotyczące pomocy dla Węgier.
Rząd Orbana wprowadził w ostatniej chwili zmiany do nowej ustawy o banku centralnym. Zrezygnował m.in. z pomysłu, by prezydent wyznaczał nowych członków RPP - tą prerogatywę oddano parlamentowi. Z ustawy wykreślono też przepisy ograniczające zarobki pracowników banku centralnego.
Eksperci uznają jednak te zmiany za kosmetyczne. Jest więc bardzo mało prawdopodobne, by ustawa o banku centralnym zyskała aprobatę EBC i MFW.