EBC pomoże, ale najpierw zmusi do działania polityków

Obawy inwestorów, że strefa euro może się rozpaść, są nieuzasadnione – przekonuje prezes EBC Mario Draghi

Aktualizacja: 12.02.2017 21:11 Publikacja: 07.09.2012 06:00

EBC pomoże, ale najpierw zmusi do działania polityków

Foto: Bloomberg

Europejski Bank Centralny ma sposób, aby położyć kres turbulencjom na rynku obligacji, wynikającym z błędnego przekonania części inwestorów, że strefa euro jest projektem odwracalnym – powiedział wczoraj prezes frankfurckiej instytucji Mario Draghi.

Rynkom ta deklaracja najwyraźniej wystarczyła. Choć w trakcie konferencji prasowej Draghiego trwające od rana  zwyżki na europejskich giełdach wyraźnie wyhamowały, po chwili indeksy wznowiły marsz w górę. Ostatecznie paneuropejski indeks Stoxx 600 zyskał 2,2 proc., a WIG20 – 1,6 proc. Wyraźnie podrożały też obligacje zadłużonych państw eurolandu, które EBC może wkrótce zacząć skupować.

Przecieki ostudziły rynki

Od dłuższego czasu analitycy podkreślali, że oczekiwania inwestorów pod adresem EBC są wygórowane i trudno będzie im sprostać. Narastały one, od kiedy pod koniec lipca Draghi oświadczył, że frankfurcka instytucja zrobi wszystko, co możliwe w ramach jej mandatu, aby uratować strefę euro. Ale oczekiwania sprowadziły na  ziemię środowe przecieki na temat planów EBC, które Draghi w czwartek tylko potwierdził. – Jego wystąpienie było w dużej mierze zgodne z tym, czego dowiedzieliśmy ze środowych doniesień, nie było niespodzianek – przyznał Michael Sneyd, strateg walutowy w BNP Paribas.

Rada Zarządzająca EBC nie zdecydowała się na kolejną obniżkę stóp procentowych. Ostatniej dokonała w lipcu, redukując stopę refinansową do 0,75 proc., a depozytową do zera. – Obniżka stóp procentowych byłaby zrozumiała, biorąc pod uwagę słabe dane ekonomiczne, ale EBC chce najpierw odnieść się do największego zagrożenia dla strefy euro – ocenił Stefan Schilbe, główny ekonomista HSBC Trinkaus, odnosząc się do obaw inwestorów, że niektóre kraje mogą wypaść z eurolandu, co winduje rentowność ich obligacji. Draghi powtórzył wczoraj, że zjawisko to obniża skuteczność prowadzonej przez EBC polityki pieniężnej i dlatego walka z nim mieści się w mandacie tej instytucji, który zobowiązuje ją do dbania o stabilność cen.

Piłka po stronie rządów

Remedium na bolączki eurolandu ma być program OMT (Outright Monetary Transactions). Od przerwanego w marcu skupu przez EBC obligacji skarbowych zadłużonych państw eurolandu, znanego jako SMP, OMT ma się różnić tym, że tym razem obejmie tylko papiery o terminach zapadalności od roku do trzech. Frankfurcka instytucja zrezygnuje też ze statusu uprzywilejowanego wierzyciela. Nie zmieni się natomiast to, że skupem będą objęte wyłącznie papiery na rynku wtórnym, a transakcje  będą sterylizowane (EBC będzie ściągał z rynku przeznaczone na ten cel pieniądze).

Draghi podkreślił wczoraj, że EBC nie wyznacza żadnych limitów wartości OMT, ale też rozpocznie je dopiero, gdy któryś z rządów zgłosi się po pomoc do unijnych funduszy ratunkowych EFSF i ESM. – To oznacza, że interwencje EBC będą zależały od działań polityków. Niemcy mogą narzucić państwom sięgającym po pomoc EFSF i ESM tak ciężkie warunki, że nie będą one chciały ich zaakceptować – zauważył Francois Savary, główny strateg w banku Reyl. Ale zdaniem Carstena Brzeskiego, ekonomisty z ING, warunkowość interwencji EBC zmusi rządy do działania. – Draghi pogrzebał wszelkie wątpliwości, że nie zrobi tego, co obiecał, i tym razem to wystarczy – ocenił.

[email protected]

Bank Anglii w trybie oczekiwania

Komitet Polityki Pieniężnej Banku Anglii utrzymał swoją główną stopę procentową na dotychczasowym, rekordowo niskim poziomie 0,5 proc. Nie podwyższył też celu zakupów obligacji (w ramach programu ilościowego rozluźniania polityki pieniężnej). Nadal wynosi on 375 mld funtów, a tylko nieliczni analitycy spodziewali się jego zwiększenia do 400 mld funtów. Eksperci uważają, że jest jeszcze za wcześnie na dodatkową stymulację gospodarki poprzez zakupy obligacji. Sytuacja może się jednak zmienić, jeśli w nadchodzących miesiącach kryzys w strefie euro będzie źle wpływał na brytyjską gospodarkę. Na rozluźnienie polityki pieniężnej liczy również brytyjski rząd Davida Camerona, chcący, by bank centralny nieco wyręczył go w walce z recesją. – Bank Anglii jest teraz w trybie oczekiwania. Ale ryzyko związane z sytuacją w strefie euro jest wciąż znaczące. Jeżeli sytuacja się pogorszy, Bank Anglii będzie musiał zdecydować się na dużo większe działania stymulacyjne – wskazuje Nida Ali, ekonomistka z Ernst & Young's Item Club.

Szwedzki Riksbank tnie stopy

Riksbank, czyli szwedzki bank centralny, po raz pierwszy od lutego obciął swoją główną stopę procentową. Ściął ją o 25 pb. do 1,25 proc. Czwartkowa obniżka stóp uzasadniona była przez Riksbank m.in. tym, że korona umocniła się latem dużo bardziej, niż spodziewał się bank centralny. Szwedzcy eksporterzy skarżą się, że silna korona w połączeniu z kryzysem w strefie euro źle wpływa na konkurencyjność kraju. Zgodnie z zapowiedziami Riksbanku stopy mają pozostać na niezmienionym poziomie do połowy przyszłego roku, ale analitycy spodziewają się wcześniejszych cięć. – Cięcie stóp było potrzebne, gdyż Szwecja zmierza w stronę poważnego spowolnienia gospodarczego, a nawet recesji. Prawdopodobnie będzie więcej cięć. W tym roku główna stopa procentowa Riksbanku może zostać obniżona do 0,75 proc.,  a w przyszłym do 0,5 proc. – prognozuje Par Magnusson, główny ekonomista sztokholmskiego oddziału Royal Bank of Scotland.

Mniej obaw o rozpad strefy euro

Hiszpania w ciągu roku poprosi o pakiet ratunkowy – tego spodziewa się 85 proc. analityków, inwestorów i traderów ankietowanych w sondażu agencji Bloomberga. Tymczasem aż 59 proc. uczestników tego badania prognozuje, że w ciągu roku Włochom uda się uniknąć proszenia Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego o pomoc finansową. 47 proc. respondentów, czyli tyle samo co w maju, spodziewa się bankructwa Hiszpanii. Bankructwa Portugalii spodziewa się 50 proc. ankietowanych, czyli najmniej od stycznia 2011 r., a plajty Irlandii jedynie 21 proc., najmniej od czerwca 2010 r. Grecja jest już jednak pewnym bankrutem w opinii inwestorów oraz analityków. Jej drugiego bankructwa spodziewa się 92 proc. respondentów, a opuszczenia przez nią strefy euro w ciągu roku 56 proc. Tylko 32 proc. uważa, że do stycznia co najmniej jeden kraj opuści strefę euro. W maju spodziewało się takiego scenariusza 57 proc. ankietowanych.

Gospodarka światowa
Zielone światło do cięcia stóp
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Inflacja w USA zgodna z prognozami, Fed może ciąć stopy
Gospodarka światowa
Rządy Trumpa zaowocują wysypem amerykańskich fuzji i przejęć?
Gospodarka światowa
Murdoch przegrał w sądzie z dziećmi
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Turcja skorzysta na zwycięstwie rebeliantów
Gospodarka światowa
Pekin znów stawia na większą monetarną stymulację gospodarki