The Wall Street Journal: Do Citi wracają bankierzy

Prawdopodobnie nie to miał na myśli Vikram Pandit, kiedy niedawno mówił o powrocie Citigroup do korzeni bankowości.

Aktualizacja: 14.02.2017 23:23 Publikacja: 18.10.2012 06:00

Vikram Pandit

Vikram Pandit

Foto: Bloomberg

W zaskakującym oświadczeniu opublikowanym we wtorek rano Citi podało, że Pandit ustąpi ze stanowiska prezesa zarządu ze skutkiem natychmiastowym. Na jego miejsce rada nadzorcza mianowała Michaela Corbata.

Pandit, weteran z Wall Street i były menedżer funduszu hedgingowego, który pomógł przeprowadzić Citi przez kryzys finansowy, jest postrzegany jako długoterminowy strateg. Dla odmiany Corbat pracuje w Citi od 30 lat, ale koncentrował się raczej na codziennej działalności banku. Być może to pomoże mu lepiej porozumieć się z Michaelem O'Neillem, bankierem, który w kwietniu tego roku został przewodniczącym rady nadzorczej.

Gwałtowna zmiana i sprzeczne doniesienia na temat okoliczności odejścia Pandita powodują, że wiele pytań stawianych przez inwestorów pozostaje bez odpowiedzi, co nigdy nie jest korzystne. Nagła asertywność rady nadzorczej Citi także zaskoczyła inwestorów.

Nie powinni się jednak oni obawiać. To właśnie brak zaangażowania rady banku przed  kryzysem był źródłem wielu problemów. A biorąc pod uwagę, w jakim punkcie znajduje się Citi w swojej podróży z powrotem znad przepaści, zmiana może się okazać korzystna dla akcjonariuszy.

Przede wszystkim może to pomóc bankowi w relacjach z organami nadzoru i akcjonariuszami. Choć Pandit utrzymał Citi na powierzchni, często ścierał się z regulatorami, nawet wtedy gdy rząd federalny był zmuszony ratować bank.

Akcjonariusze też za nim nie przepadali. Wiosną zdecydowali się na bezprecedensowy krok i obniżyli jego pakiet płacowy za 2011 r. Mieli powody do rozczarowania, bo Pandit najpierw sugerował, że bank może podnieść dywidendę, co okazało się później niemożliwe, ponieważ Citi oblało „test wytrzymałościowy".

Dodatkowo O'Neill spędził ostatnich kilka miesięcy na rozmowach z akcjonariuszami na temat systemu głosuj i płać. Można przypuszczać, że decyzja rady jest raczej zgodna niż sprzeczna z poglądami akcjonariuszy na osobę Pandita.

Citigroup dokonała ostatnio postępu – bank przedstawił lepsze od oczekiwanych wyniki za III kwartał – ale wiele jest jeszcze do zrobienia. Konkretnie, Citi musi się skupić  na wydajności i realizacji obecnej strategii, która koncentruje się wokół najzamożniejszych klientów i globalnych przedsięwzięć, a jednocześnie szybciej pozbywać się aktywów odziedziczonych po czasach kryzysu.

Choć podstawowy biznes Citi funkcjonuje lepiej, ciężar kłopotliwej spuścizny sprawia, że zwrot na kapitale jest jednocyfrowy. To poniżej kosztów kapitału, co oznacza, że bank traci na wartości. To jeden z powodów, dla których od ponad roku jego akcje są wyceniane poniżej realnej wartości księgowej.

Corbat przez jakiś czas zarządzał działem odpowiedzialnym za złe długi w Citi – jest więc dobrze przygotowany do oczyszczenia Stajni Augiasza. Jednak stoi przed nim również trudniejsze, długoterminowe wyzwanie – na powrót uczynić z Citi sprawny, zintegrowany biznes, który potrafi wykorzystać  globalną markę.

W ostatniej dekadzie Citi kierował specjalista od spraw fuzji i przejęć, prawnik i bankier inwestycyjny. Najwyższy czas, by doświadczony bankier dostał szansę na połączenie wszystkich tych wątków.

Tłum. TK

David Reilly

©2012 Dow Jones & Company, Inc. All Rights Reserved


To subscribe to The WSJ Europe: www.wsjeuropesubs.com

Gospodarka światowa
USA i Wielka Brytania mają umowę handlową
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Bank Anglii obciął stopy procentowe
Gospodarka światowa
Inwestorzy liczą na owocne negocjacje
Gospodarka światowa
Spółki bardzo mocno skupują akcje własne
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka światowa
Fed nie zmienił stóp procentowych
Gospodarka światowa
Meta dostanie odszkodowanie za infekowanie WhatsAppa