Przejęcia amerykańskich spółek przez zagraniczne firmy spotykają się z coraz większą podejrzliwością administracji prezydenta Baracka Obamy. „Agencje wywiadowcze odkryły, że co najmniej jeden obcy rząd realizował skoordynowaną strategię, mającą prowadzić do przejmowania krytycznych amerykańskich technologii po przez wspomaganie wykupowania spółek z USA" – mówi raport rządowego Komitetu ds. Inwestycji Zagranicznych w USA (Cifus).
Zachęty do kupna
Raport nie mówi, który obcy rząd realizował taką strategię. Jednakże kongresmeni, którzy zapoznali się z tym poufnym dokumentem, twierdzą, że są tam mocne poszlaki wskazujące na to, że niektóre zagraniczne spółki były zachęcane przez rząd swojego państwa do przejmowania amerykańskich firm za pomocą takich środków jak ulgi podatkowe, gwarancje i kredyty.
– Ten raport to strzał ostrzegawczy. Amerykańskie agencje wywiadowcze mówią w ten sposób:?„wiemy, co robicie, i uważnie wam się przyglądamy. Pamiętajcie, że część z tych przejęć może nie zostać zaakceptowanych" – twierdzi Jamie Garelick, były zastępca prokuratora generalnego w administracji Billa Clintona.
Raport Cifus analizował fuzje i przejęcia z 2011 r. Wynika z niego, że spółki dysponujące tzw. krytycznymi technologiami były wówczas najczęściej nabywane przez Brytyjczyków. Doszło do 30 takich umów. Chińskie firmy dokonały zaś tylko czterech takich przejęć.
Rządowa blokada
Dwa miesiące temu administracja Obamy zablokowała, po raz pierwszy od dwóch dekad, przejęcie amerykańskiej firmy przez chińską spółkę. Nie pozwoliła firmie Ralls Corp. na zakup czterech farm wiatrowych w Oregonie. Rząd oficjalnie uzasadnił tę blokadę względami bezpieczeństwa narodowego, a Ralls Corp. odpowiedziała na to pozwaniem rządu do sądu. Nie jest też wykluczone, że władze USA zablokują przejęcie amerykańskich aktywów kanadyjskiej spółki naftowej Nexen przez chiński państwowy koncern energetyczny CNOOC.