Liczą, że wybory te zostaną przegrane przez obecnego prezydenta, komunistę Demetrisa Christofiasa.
Czemu unijni decydenci chcą się pozbyć Christofiasa? Nie chce on się zgodzić na program sprzedaży państwowego majątku. Prywatyzacja jest zaś głównym punktem dyktowanego Cyprowi programu reform fiskalnych. Opór cypryjskiego prezydenta przeciwko prywatyzacji jest jednym z powodów, dla których rozmowy w sprawie pomocy finansowej ciągną się od wielu miesięcy (Cypr poprosił o wsparcie w czerwcu 2012 r.). Ale to nie jest jedyny powód opóźnienia.
Inną ważną przeszkodą dla przyznania pomocy jest to, że Cypr jest rajem podatkowym, który upodobali sobie postsowieccy oligarchowie oraz mafie z Europy Wschodniej. SPD, główna partia opozycyjna w Niemczech, deklaruje, że nie poprze pomocy dla Cypru, jeśli Nikozja nie zgodzi się na wdrożenie poważnych zabezpieczeń przeciwko praniu brudnych pieniędzy.
– Nie mogę sobie wyobrazić, że niemieccy podatnicy będą ratowali cypryjskie banki, których model biznesowy jest oparty na pomaganiu w uchylaniu się od płacenia podatków – deklaruje Sigmar Gabriel, przewodniczący SPD.
Z raportu niemieckiego wywiadu BND wynika, że na depozytach w cypryjskich bankach znajduje się 26 mld euro nielegalnie wyprowadzonych z Rosji przez miejscowych oligarchów i mafię.