Analitycy nie podejmowali dotąd w swoich komentarzach pierwszej od kilkuset lat abdykacji papieża. Najwyraźniej to wydarzenie nie miało znaczenia dla rynków. Ale zdaniem Blaina, to się może zmienić.

Według niego, rezygnacja papieża może się okazać pozytywna dla włoskich akcji i obligacji. Strateg sam przyznaje jednak, że uzasadnienie tej prognozy trąci nieco teoriami Dana Browna, autora „Kodu Leonarda da Vinci". Nie każdego więc przekona.

Argumentacja Blaina sprowadza się do tego, że wybory parlamentarne we Włoszech, zaplanowane na koniec lutego, mogą doprowadzić do zamieszania na tamtejszej scenie politycznej i w efekcie na rynkach. Nowy namiestnik piotrowy, jeśli będzie postacią energiczną i charyzmatyczną, może pomóc ustabilizować sytuację. Watykan wciąż bowiem cieszy się we Włoszech dużym szacunkiem.

- Zastąpienie głęboko religijnego i konserwatywnego papieża graczem nieco bardziej zorientowanym na sprawy doczesne, który będzie lepiej rozumiał wyobrażenie Watykanu o jego położeniu w sercu Italii – zwłaszcza w okresie chaosu politycznego – rozwiązuje wiele problemów – napisał Blain. – Na początku marca, akurat gdy Włochy się zachwieją, dojdzie do wyboru powszechnie uznawanego, młodszego papieża. Dokładnie na czas, aby stał się rozdającym karty. To może uczynić zamieszanie towarzyszące budowaniu we Włoszech nowej koalicji bardziej znośnym – dodał.