1,5 miliarda funtów za Arsenal!

Inwestorzy z Kataru i Zjednoczonych Emiratów Arabskich chcą zapłacić za Arsenal 1,5 miliarda funtów, napisała gazeta „Telegraph”

Aktualizacja: 15.02.2017 05:42 Publikacja: 03.03.2013 10:11

1,5 miliarda funtów za Arsenal!

Foto: AFP

Czołowy angielski klub piłkarski Arsenal może zmienić właściciela w rezultacie największego przejęcia w historii piłki nożnej. Zęby na londyńskich kanonierów, według dziennika „Telegraph" ostrzy sobie grupa inwestorów z Kataru i Zjednoczonych Emiratów Arabskich gotowych wyłożyć nawet 1,5 miliarda funtów (2,3 miliarda dolarów) w gotówce.

Z tej kwoty około 830 milionów funtów przypadłoby Amerykaninowi Stanowi Kroenke, właścicielowi 66,83 proc. akcji spośród ogólnej ich liczby wynoszącej 62217. Cena jednego waloru wyniosłaby więc 20 tys. funtów.

Gdyby wartość transakcji rzeczywiście była taka, oznaczałoby to, iż wycena Arsenalu w okresie dwóch lat wzrosła ponaddwukrotnie, a przecież ta drużyna wcale nie błyszczy w rozgrywkach ligowych ani też w Lidze Mistrzów. Zadłużenie londyńskiego klubu na koniec ubiegłego roku sięgało około 250 milionów funtów. Osiem lat temu amerykańska rodzina Glazerów, posiłkując się pożyczonymi pieniędzmi, zapłaciła za Manchester United 790 milionów funtów.

Inwestorzy z Bliskiego Wschodu zamierzają wzmocnić drużynę oraz obniżyć ceny biletów na Emirates Stadium należące do najwyższych na świecie. Podobno już zwrócili się o spotkanie ze Stanem Kroenke. Do sprzedaży udziałów w Arsenalu mogą go skłonić napięte relacje z kibicami klubu. Mają do niego pretensje, że marnie zarządza spółką i o to, że nie spotkał się z nimi od czasu przejęcia kontroli nad Arsenalem.

Na transakcji Kroenke może zarobić około 400 milionów funtów. Udziałowcem Arsenalu został w 2007 roku, zaś w 2011r. odkupił akcje od Danny Fiszmana i Lady Niny Brecewell-Smith. Wówczas Arsenal był wyceniany na 731 milionów funtów.

Arsenal, który dzisiaj rozegra derbowy mecz z Tottenhamem, zajmuje piąte miejsce w lidze. By zagrać w kolejnej edycji Ligi Mistrzów musi zdobyć co najmniej czwartą lokatę. Liczącego się trofeum klub Wojciecha Szczęsnego nie zdobył od 2005 roku, kiedy wygrał puchar ligi angielskiej.

Mimo braku sukcesów inwestorzy zamierzają zaproponować trenerowi Arsene Wengerowi pozostanie w klubie. Gdyby Francuz się na to zdecydował znalazłby się jednak w dziwnej sytuacji, gdyż poprzednio krytykował kluby mające bogatych właścicieli za stosowanie 'finansowego dopingu". Jego kontrakt wygasa w czerwcu przyszłego roku, ale Wenger znajdujący się pod presją nie zamierza odejść nawet wówczas, jeśli Arsenalowi nie uda się wywalczyć miejsca w czołowej czwórce.

Arabowie są zainteresowani kupnem wszystkich akcji londyńskiego klubu, jednak uzbecki miliarder Aliszer Usmanow prawdopodobnie nie będzie zainteresowany transakcją. Ma 29,96 proc. udziałów i niewykluczone, że sam chciałby przejąć kontrolę nad Arsenalem. Obecnie nie ma swojego przedstawiciela w radzie nadzorczej, ale nie ukrywał, że chciałby bardziej zaangażować się w sprawy Arsenalu. Arabscy inwestorzy liczą, że uda im się ułożyć współpracę z Usmanowem.

W minionym roku finansowym zakończonym 31 maja 2012 r. zarobek Arsenalu przed opodatkowaniem wyniósł 36,6 miliona funtów wobec 14,8 mln rok wcześniej. Jednak płace zwiększyły się ze 124 mln funtów do 143 mln i stanowiły 60,9 proc. przychodów z działalności sportowej. Ubiegłoroczne wyniki finansowe Arsenal Holding uwzględniają 26 milionów funtów zysku ze sprzedaży piłkarzy, w tym zwłaszcza Cesca Fabregasa do Barcelony i Samira Nasriego do Manchester City.

Gospodarka światowa
Opłaciła się gra pod Elona Muska. 500 proc. zysku w kilka tygodni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Jak Asadowie okradali kraj i kierowali rodzinnym kartelem narkotykowym
Gospodarka światowa
EBC skazany na kolejne cięcia stóp
Gospodarka światowa
EBC znów obciął stopę depozytową o 25 pb. Nowe prognozy wzrostu PKB
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Szwajcarski bank centralny mocno tnie stopy
Gospodarka światowa
Zielone światło do cięcia stóp