Czy myśli Pan, że rezultat ostatnich włoskich wyborów parlamentarnych doprowadzi do poważnej eskalacji kryzysu w strefie euro? Czy inwestorzy będą próbowali przetestować gotowość Europejskiego Banku Centralnego do obrony strefy euro?
Jak dotąd nie widzieliśmy wielkiej wyprzedaży włoskiego długu a reakcje hiszpańskiego rynku były dosyć ograniczone. Wygląda więc na to, że polityczna niestabilność we Włoszech jest bardziej problemem Włoch niż całych peryferii strefy euro. Myślę, że wyniki włoskich wyborów przyniosły na rynki więcej niepewności, ale sprawiły one, że rentowności włoskich obligacji wzrosły do bardziej uzasadnionych, rozsądniejszych poziomów. Inwestowanie w obligacje kraju z tak niestabilną sceną polityczną powinno przecież się wiązać z większą premią za ryzyko. Jeśli myślimy o tym, co może się zdarzyć w przyszłości, to najgorszym scenariuszem może być sytuacja, w której rynek „uderza" we Włochy tak, że zmusza włoskich polityków do porozumienia. Jeśli tak się nie stanie, na prezydencie Włoch będzie ciążyć odpowiedzialność na stworzenie jakiegoś rządu technicznego. Myślę, że w końcu dojdzie do stworzenia koalicji rządowej, prawdopodobnie pomiędzy Berlusconim a Bersanim. Skupią się oni na obszarach programowych, które zazębiają się w przypadku obu ugrupowań: reformach politycznych, ograniczonych cięciach fiskalnych, walce z korupcją. Gdy pole działania na tym wspólnym obszarze zostanie wyczerpane, we Włoszech będzie musiało dojść do kolejnych wyborów.
Więc włoski kryzys zostanie opanowany...
Na pewno będą momenty dużej zmienności na rynkach, ale nie spodziewam się wyprzedaży włoskich obligacji prowadzącej do wzrostu ich rentowności o 200 pb.
Ale opanowanie włoskiego kryzysu nie rozwiążę głównego problemu strefy euro: rozczarowującego wzrostu gospodarczego a w niektórych krajach braku wzrostu. Dotyczy to nie tylko państw z peryferii strefy euro, ale również krajów z jej centrum takich jak Francja czy Holandia. Czy spodziewa się pan, że w tym roku europejscy politycy zbliżą się do znalezienia rozwiązania tego problemu?