Tym zbawcą są firmy handlu wysokich częstotliwości posługujące się algorytmami. Banki podłączają się bezpośrednio do zbiorów cen gromadzonych przez Global Trading Systems (GTS) i Virtu Financial, dzięki czemu mogą zrealizować zlecenia swoich klientów dotyczące transakcji walutowych. Tak twierdzą szefowie obu wymienionych firm uprawiających handel wysokich częstotliwość i (HFT).
Dzięki tej współpracy nowojorskie banki odnoszą korzyści z mniejszych różnic między cenami zakupu i sprzedaży bez konieczności ujawniania swoich transakcji szerszemu rynkowi, czy też uiszczania prowizji zewnętrznym platformom.
- Są naszymi partnerami a także innych firm HFT - informuje Ari Rubenstein, współzałożyciel i prezes Global Trading Systems. Jego zdaniem w sposób naturalny branża HFT i banki uzupełniają się, gdyż banki mają relacje z klientami a firmy HFT zaawansowaną technologię i algorytmy.
Branża HFT jest dobrze znana ze swojej działalności na rynku akcji. A teraz po raz pierwszy szefowie jednych z największych firm w branży HFT ujawnili , że współpracują z bankami na rynku walutowym.
Regulacje przyjęte po kryzysie finansowym ograniczyły działalność banków na własny rachunek na rynkach walutowych, czyli proprietary trading. . To otworzyło im furtkę do współpracy z HFT. , której wcześniej unikały.