Kapitał odpływa. Po dekadzie Chińczycy zmieniają front

Przez ponad dziesięć lat chiński bank centralny pracowicie hamował wzrost notowań juana by Państwo Środka mogło stać się przemysłowym kolosem. Teraz gra toczy się o zupełnie inną stawkę.

Aktualizacja: 07.02.2017 00:43 Publikacja: 26.01.2015 10:40

Kapitał odpływa. Po dekadzie Chińczycy zmieniają front

Foto: Bloomberg

Obecnie Ludowy Bank Chin stara się podbić notowania tamtejszej waluty by powstrzymać odpływ kapitału zagrażający tej drugiej, po amerykańskiej, gospodarce świata. W grudniu 2014 r. wskaźnik napływu kapitału w bilansie banku centralnego obniżył się najbardziej od 2003 r. Jednocześnie referencyjny kurs juana codziennie ustalany przez bank centralny jest na najwyższym poziomie w relacji do ceny rynkowej.

- Wszyscy myśleli, że ten film nigdy się nie skończy, ale nagle się urwał i wszyscy ruszyli do wyjścia - tak tę sytuację skomentował Kevin Lai, ekonomista Daiwa Capital Markets w Hongkongu. Podkreśla on, że władze powinny pomyśleć w jaki sposób zatrzymać widownię w kinie w sytuacji , kiedy gospodarka kreci się na coraz wolniejszych obrotach.

Do połowy 2014 r. Chińczycy zgromadzili rezerwy walutowe w wysokości 4 bilionów dolarów. Było to możliwie dzięki wzrostowi eksportu i napływowi kapitału skuszonego trwającą cztery kolejne lata aprecjacją juana. Teraz Ludowy bank Chin próbuje zapobiec temu by spadek notowań juana przekształcił się w załamanie , które mogłoby zniechęcić do inwestowania w chińską gospodarkę rozwijającą się najwolniej od 24 lat.

W 2014 r. kurs juana wobec dolara osłabił się o 2,4 proc. wobec 12,8-proc. aprecjacji w okresie poprzednich czterech lat.

Według szacunków analityków nowojorskiego banku inwestycyjnego Goldman Sachs w trzecim kwartale 2014 z Chin odpłynęły 63 miliardy dolarów, eksperci Bank of America zaś twierdzą, że w ostatnim kwartale minionego roku odpływ kapitału sięgał już 120 miliardów dolarów.

Umocnienie juana poza innymi korzyściami podbudowałoby prestiż chińskiej waluty na świecie, a jednocześnie mogłoby nieco uspokoić Amerykanów oskarżających Ludowy Bank Chin o hamowanie aprecjacji juana z powodów ekonomicznych. - Jeśli pojawią się symptomy znaczącej presji na deprecjację juana bank centralny będzie interweniował - wskazuje Kewei Yang z Morgan Stanleya. Jego zdaniem ryzyko odpływu kapitału jest w tej chwili ważniejsze i niż okresowe wspieranie eksportu poprzez osłabianie waluty.

Gospodarka światowa
W USA wszyscy chcą teraz być bankiem. Banki nie są z tego zadowolone
Gospodarka światowa
Czy Trump chce trzymać Powella w niepewności?
Gospodarka światowa
Kryzys już tu jest. Wszystkie starzejące się ręce na pokład
Gospodarka światowa
Ceny producentów w Niemczech spadły w czerwcu zgodnie z oczekiwaniami
Gospodarka światowa
Unia uderza w rosyjską ropę i jej nabywców. Pułap cenowy w dół, sankcje na Indie i Turcję
Gospodarka światowa
Członek Fed zdecydowanie za obniżką stóp procentowych w lipcu