W ten sposób rynek reagował na dokonaną w piątek późnym wieczorem niespodziewaną podwyżkę węgierskiego ratingu kredytowego przez agencję Standard & Poor's.
Ocena kredytowa została podniesiona ze „śmieciowej" BB+ do „inwestycyjnej" BBB-. Oznacza to, że Węgry mają rankingi klasy inwestycyjnej już w dwóch spośród trzech głównych agencji ratingowych. To otwiera drogę wielu inwestorom (np. funduszom związanym ograniczeniami dotyczącymi inwestowania w aktywa o zbyt niskich ratingach) do zakupów węgierskich obligacji.
– Więcej inwestorów wskoczy na rynek, widząc, że Węgry mają już ratingi klasy inwestycyjnej w dwóch agencjach. W tym tygodniu możemy widzieć pozytywne tego efekty, ale wielu inwestorów już pozycjonowało się na taki scenariusz – twierdzi Simon Quijano-Evans, analityk z londyńskiej firmy Legal & General Group.
– Spodziewamy się większych zakupów węgierskich akcji. Ponieważ inwestorzy oczekiwali, że do podwyżki ratingu dojdzie dopiero w listopadzie, pozytywna niespodzianka będzie miała duży wpływ na rynek w ciągu najbliższych trzech–pięciu dni – prognozuje Monika Kiss, szefowa działu analiz w węgierskim domu maklerskim Equilor Befektetesi.
„Podwyżka ratingu przez S&P będzie wspierała pasywne napływy na rynek węgierskich aktywów" – piszą analitycy Goldman Sachs.