Na poprawę koniunktury wpłynął wzrost zamówień złożonych w polskich fabrykach i towarzyszący mu wzrost poziomu zatrudnienia oraz wielkości produkcji. Spadły za to zamówienia eksportowe.
Dosyć dobre dane PMI kontrastują z kreślącymi gorszy obraz wskaźnikami liczonymi przez GUS. Np. z wskaźnikiem ogólnego klimatu koniunktury, który był w listopadzie najniższy od stycznia 2014 r. – Być może obraz wyłaniający się z ocen koniunktury prowadzonych przez krajowe ośrodki analityczne (GUS, NBP) jest nadmiernie pesymistyczny, ale na pewno nie pozwala na nadmierny optymizm w ocenie listopadowego odbicia wskaźnika PMI dla przemysłu – twierdzi Wiktor Wojciechowski, główny ekonomista Plus Banku.
Wskaźniki PMI dla przemysłu naszych partnerów handlowych dają jednak dosyć optymistyczny obraz. Co prawda PMI dla niemieckiego przemysłu spadł z 55 pkt w październiku do 54,3 pkt w listopadzie, ale wciąż utrzymuje się na wysokim poziomie. (Każdy odczyt powyżej poziomu 50 pkt wskazuje na ekspansję w sektorze). Wskaźnik dla przemysłu strefy euro wzrósł zaś z 53,5 pkt do 53,7 pkt i sięgnął najwyższego poziomu od stycznia 2014 r.