Zdaniem Charlesa Liebermana z Bloomberg View amerykańskie akcje nie są przewartościowane, ale jego analiza bazuje na modelu zdyskontowanych dywidend. Model ten (DDM) polega na wycenie akcji z uwzględnieniem prognozowanych dywidend. Jeśli tak określona wartość walorów jest wyższa niż ich bieżący kurs oznacza to niedowartościowanie. Jest wiele metod wyceny akcji, ale żadna nie jest doskonała, zauważa Barry Ritholtz.
Z przeglądu 15 takich miar dokonanego kilka lat temu wynikało, że amerykańskie akcje były nieco przewartościowane. Przewartościowanie akcji i rynków może się utrzymać nawet przez długi okres . W 1996 roku wielu strategów wykazywało ostrożność, ale rynki szły w gorę przez ponad cztery lata.
Z kolei, jak wiadomo, tanie akcje mogą stać się jeszcze tańsze . Współczynniki C/Z, czy C/WK są zaledwie obrazami, uważa Barry Rithioltz, a przecież trzeba wziąć pod uwagę pełny kontekst, coś w rodzaju filmu.
Godziwa wartość (fair value) jest konceptem abstrakcyjnym , który traci znaczenie, kiedy notowania zjeżdżają do bardzo niskiego poziomu , bądź też ostro podążają w górę. Były jednak dłuższe okresy , kiedy walory te utrzymywały się na poziomie wartości godziwej.
Wykorzystanie jednej zmiennej by odpowiedzieć sobie na pytanie, czy akcje są przewartościowane, czy niedowartościowane za bardzo upraszcza ideę wycen czyniąc ją wręcz bezwartościową. Rynki są zbyt złożone aby można je było zredukować do jednej zmiennej, która miałaby precyzyjnie powiedzieć, czy akcje należy kupować bądź sprzedawać.