Jak Fed agresywnie urabiał rynki

Inwestorzy są w 100 proc. przekonani, że w tym tygodniu stopy procentowe w USA pójdą w górę.

To wielka zmiana w porównaniu z niewielką szansą na zwyżkę kosztu w marcu jak to oceniano po  ostatnim posiedzeniu  Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC), które odbyło się  1 lutego 2017 roku.

Sprawił to  Fed inicjując agresywną kampanię informacyjną w rezultacie której inwestorzy stopniowo nabierali przekonania, że w marcu stopy pójdą w górę.

14 lutego, Janet Yellen wystąpiła na forum  Bankowej Komisji Senatu oświadczając, iż zbyt długie zwlekanie z podwyżką stóp byłoby niemądre. Jej zdaniem FOMC podczas kolejnych spotkań powinien ocenić postęp, a dalsze dostosowanie byłoby prawdopodobne, gdyby gospodarka utrzymała się na dotychczasowym kursie.

15 lutego w Izbie Reprezentantów wypowiadają się Yellen i William Dudley, szef nowojorskiego Fedu. Ten ostatni zauważył, że gospodarka rośnie powyżej trendu i w  najbliższych miesiącach   bank centralny będzie musiał nieco podnieść stopy. Z kolei Patrick Harker, szef Fedu w Filadelfii oświadczył , ze w tym roku mogą być konieczne trzy podwyżki stóp. Tego samego dnia okazało się, że wskaźnik cen konsumpcyjnych CPI osiągnął wyższą wartość niż prognozowano.

22 lutego Fed opublikował tzw. minutki, zapis dyskusji podczas ostatniego posiedzenia, ale ich dość neutralny wydźwięk został przytłumiony przez wystąpienie Yellen w Kongresie .

28 lutego o podwyżce stóp mówili Dudley, Harker,  Robert Kaplan, szef Fedu w Dallas oraz  John Williams, kierujący Fedem w San Francisco. Ten ostatni oświadczył, że podwyżka powinna zostać poważnie rozważona w marcu. Dudley przekonywał, że zaostrzenie polityki pieniężnej stało się „bardziej nieuchronne". 1 marca do grona jastrzębi opowiadających się za zaostrzeniem polityki pieniężnej dołączyła wpływowa wśród gołębi gubernator Fedu Lael Brainard.