Transport: Flocie handlowej grozi paraliż

Za nieco ponad dwa i pół roku światowa flota statków handlowych będzie musiała drastycznie zmniejszyć ilość siarki emitowanej z ich kominów do atmosfery.

Publikacja: 07.04.2017 08:03

Transport: Flocie handlowej grozi paraliż

Foto: Fotorzepa, Wojciech Strunyk

Może to mieć zbawienny wpływ na czystość powietrza, co ograniczy zagrożenie kwaśnymi deszczami i ulży astmatykom, ale będzie kosztowało 60 mld USD rocznie.

Właściciele statków morskich tyle będą musieli wydawać co roku na zakup wyższej jakości paliw, by sprostać nowym normom emisji, które zaczną obowiązywać od początku 2020 r. – szacuje firma Wood Mackenzie.

Dla branży, która transportuje wszystko od ropy naftowej po stal czy węgiel, podwyżka kosztów zwiększy kłopoty finansowe właścicieli statków, którzy i tak już nie opływają w gotówkę, bo zarabiają średnio o 70 proc. mniej niż przed recesją z lat 2008–2009.

Są dwa sposoby dostosowania się do nowych przepisów – wyposażenie statków w filtry eliminujące zanieczyszczenia lub kupowanie lepiej oczyszczonych paliw. Limit zawartości siarki obniżono do 0,5 proc. z 3,5 proc. obecnie.

Konsekwencje tych działań będą odczuwalne dla 90 tys. statków, które przewożą około 90 proc. globalnego handlu. Niektórych armatorów po prostu nie będzie stać na ponoszenie dodatkowych kosztów, a to może zakłócić dostawy.

Nie jest też tajemnicą, że rafinerie nie mają obecnie wystarczających mocy produkcyjnych, by dostarczyć takie ilości paliw odpowiadających nowym normom. Bo chodzi o 2,5 do 4 mln baryłek paliw dziennie. Przebudowa instalacji będzie kosztowała ponad 1 mld USD i potrwa pięć lat. Do 2020 r. zaledwie 2,2 proc. statków handlowych będzie wyposażonych w odpowiednie filtry.

Gospodarka światowa
Triumf handlowy Ameryki nad Unią lepszy dla rynków niż brak umowy
Gospodarka światowa
Chiny wciąż zmierzają w kierunku deflacji
Gospodarka światowa
UE i USA osiągnęły porozumienie w sprawie ceł. Unia będzie musiała zwiększyć inwestycje
Gospodarka światowa
Wojna handlowa, która mocno nie zaszkodzi obu jej stronom
Gospodarka światowa
Wojna cenowa rozkręca rynek elektrycznych aut
Gospodarka światowa
Biznes o umowie USA-UE: jest gorzej niż było, ale lepiej niż mogło być