W porównaniu z pierwszymi trzema miesiącami roku PKB zwiększył się o 0,65 proc. Dane o wzroście w pierwszym kwartale zrewidowano w dół z 1,4 proc. do 1,2 proc. Te dane potwierdzają, że spowolnienie w amerykańskiej gospodarce, obserwowane na początku roku, było tymczasowe.

Przyspieszenie wzrostu gospodarczego w drugim kwartale to głównie zasługa konsumpcji, która zwiększyła się o 2,8 proc. Wzrosły jednak też inwestycje, a handel miał bardziej pozytywny wpływ na PKB niż w pierwszych trzech miesiącach roku. Amerykański eksport zwiększył się w drugim kwartale o 4,1 proc., gdy import wzrósł tylko o 2,1 proc. Inwestycje spółek w nowy sprzęt wzrosły o 8,2 proc., najwięcej od blisko dwóch lat, co wskazuje, że spodziewają się one zwiększonego popytu. Sektorem hamującym gospodarkę była za to branża budowlana. Inwestycje w budowę nowych domów zmniejszyły się o 6,2 proc., co było najgorszym wynikiem od trzeciego kwartału 2010 r.

– Poprawiająca się sytuacja na rynku pracy powinna wspierać wzrost konsumpcji, a sondaże koniunktury w biznesie pozostają na wysokim poziomie, co sugeruje, że inwestycje będą rosły. Spodziewamy się więc, że wzrost PKB w dalszej części roku powinien wynieść 2,5–3 proc. To, wraz ze zmniejszającą się stopą bezrobocia, powinno sprawić, że Fed pozostanie na ścieżce prowadzącej do kolejnej podwyżki stóp przed końcem roku – twierdzi Andrew Hunter, analityk firmy badawczej Capital Economics.

Po publikacji danych o amerykańskim PKB złoty umocnił się do poziomu 3,62 zł za 1 USD, ale w ciągu kilkunastu minut osłabł o 1 grosz. Kurs był zbliżony do tego z wiosny 2015 r. Za 1 euro płacono w piątek po południu nieco powyżej 1,17 USD. Dane z USA nie były więc według inwestorów jeszcze na tyle silne, by przekonać Fed do podwyżki stóp we wrześniu. Rynek spodziewa się, że dojdzie do niej dopiero w grudniu.

W piątek opublikowane zostały również dane o PKB z kilku krajów Europy. Wzrost gospodarczy we Francji sięgnął 0,5 proc. (kw./kw.), czyli zgodnie z przewidywaniami i tak jak w poprzednich dwóch kwartałach. Francuska gospodarka rośnie już od roku i to w dosyć solidnym tempie. – Sprawiające problemy europejskie dziecko już nie sprawia problemów, ale dorasta i spełnia oczekiwania – uważa Naeem Aslam, analityk z firmy Think Markets. Dosyć dobre dane napłynęły również z Hiszpanii. Wzrost gospodarczy przyspieszył tam z 0,8 proc. (kw./kw.) w pierwszym kwartale do 0,9 proc. w drugim. O poprawie sytuacji gospodarczej w strefie euro świadczy również to, że indeks nastrojów gospodarczych, liczony przez Komisję Europejską, wzrósł w lipcu do 111,2 pkt, czyli najwyższego poziomu od 10 lat. Jest więc tak wysoko jak przed kryzysem. Największą poprawę nastrojów zaobserwowano wśród firm z branży budowlanej oraz z sektora usług. HK